Obserwatorzy

O wszystkim , co w życiu może być ważne.

Oldis Mikst TV

Zmień swoje życie

Grunt to pewność siebie

Kryzys małżeński i inne





1. Kryzys małżeński


Mąż traktuje żone jak swoją własność. Zabrania jej kontaktu z ludźmi, denerwuje go zwłaszcza, jeśli w pracy czy na gruncie towarzyskim spotyka ona innych mężczyzn.
Zamiast żalić się na zaborczego męża, żona może obrócić niekorzystną sytuację na swoją korzyść.
Despotyzm partnera jest znakomitą okazją dla kobiety do wypróbowania swych sił i udowodnienia sobie, a także małżonkowi, że zna swoją wartość i nikt nie ma prawa decydować za nią o jej życiu.
Każdy może każdemu wydawać rozkazy, to od nas jednak zależy, czy będziemy je wykonywać, czy też je zignorujemy.
W podanym przykładzie nie tylko kobieta ma szansę nauczyć się dbać o siebie i swoje sprawy, lecz także mężczyzna będzie miał okazję zrozumieć powody swego strachu przed utratą żony.
W rezultacie sytuacja kryzysowa może mieć efekt oczyszczający i wpłynąć stymulująco na rozwój osobowości partnerów.


2. Brak pracy


Bezrobocie – jeden z największych problemów naszego czasu nie zawsze musi oznaczać klęskę. Można potraktować je jako sposobność do zastanowienia się, co naprawdę chcielibyśmy robić, w jaki sposób pragniemy zarabiać na nasze utrzymanie.
Do okręgu moich znajomych należy pewna pani, która po dwudziestu pięciu latach prowadzenia firmy utraciła ją wskutek nieudolnych działań wspólnika. W dodatku bankructwo zbiegło się ze śmiercią jej męża. Kobieta ta dosłownie z dnia na dzień znalazła się bez środków do życia. Nie załamała się jednak pod ciężarem kolejnych życiowych ciosów. Najpierw zająła się wysyłkową sprzedażą książek. Interes szedł na początku bardzo kiepsko, wiedziała jednak, że martwienie się na zapas w niczym jej nie pomoże, pracowała więc jak szalona, by nie poddać się przygnębieniu. Po upływie roku, wykorzystując doświadczenie w radzeniu sobie z życiem w sytuacji ekstremalnej, założyła ośrodek porad życiowych i przystąpiła do prowadzenia kursów pozytywnego myślenia. Tymczasem także jej wysyłkowa sprzedaż książek zaczęła przynosić zadowalające dochody.
Pozytywne nastawienie do życia tej kobiety w sposób zgoła magiczny przyciągało ludzi gotowych udzieleć jej wsparcia i wszelkiej pomocy. Gdy minął rok, wyznała mi szczerze, że czuje się wręcz szczęśliwa, iż los tak ją doświadczył,chociaż na początku było jej trudno rozstać się z tym, czym zajmowała się przez tyle lat. Ale dopiero po upadku firmy zrozumiała, że jej życiowym powołaniem jest coś zupełnie innego. Gdyby firma funcjonowała tak jak przedtem, jej właścicielka nie zmieniłaby zawodu, a jeśli – to z ogromnymi oporami. Kiedy ją straciła, pojawił się powód, żeby poszukać czegoś nowego.
„Teraz wiem, że moim życiowym powołaniem jest to, co robię obecnie”.
Podobnych przykładów jest wiele! Utrata pracy nie oznacza skazania na brak zajęcia do końca życia! Pozbawiając cię pracy, los daje znak, że konieczna jest zmiana i że musisz przedsięwziąć odpowiednie kroki. Bezrobotny ma czas na szukanie nowej pracy, może się przekwalifikować, może kształcić się dalej, szukać nowych kontaktów, pożytecznych znajomości. Oznacza to, że życie dało mu szansę, aby gruntownie przemyślał swoją sytuację i zaczął od nowa.
Pomyśl o sytuacjach naprawdę bez wyjścia, przed jakimi nieraz stają inni ludzie. Położenie bezrobotnego natomiast nie jest sytuacją bez wyjścia, przeciwnie, otwiera przed nim całą gamę możliwości. Oczywiście osoba ta musi wiele zmienić w swoim życiu, w tym zresztą tkwi przyczyna utraty przez niego pracy. Jednakże ma szansę zacząć od początku, może rozpocząć nowy, owocny okres w swoim życiu.


3. Kiedy do twoich drzwi zapuka śmierć, choroba albo bieda


Śmierć w rodzinie to nie tylko wydarzenie smutne, ale także skłaniające do przemyśleń i przeprowadzenia zmian.
Dla wierzących w życie pozagrobowe lub reinkarnację śmierć może jest mniej groźna, jednakże każdy człowiek powinien być świadom, że jego pobyt na ziemi jest ograniczony w czasie, warto zatem pomyśleć jak go wykorzystać. Dopiero bowiem odchodząc z tego świata jesteśmy w stanie ocenić, jakie było nasze życie.
Człowiek, który żył pełnią życia i zapisał się dobrze w ludzkiej pamięci, przyjmie śmierć spokojniej niż ten, kto zmarnował dany mu czas. Łatwiej też mu będzie pocieszyć chorego i dodać mu otuchy.
Kiedy umiera ktoś z naszych bliskich czy przyjaciół, nasz smutek często zawiera pewną domieszkę egoizmu. Kobieta, która straciła ukoczanego męża, musi po jego śmierci zacząć zarabiać na swoje utrzymanie. Mąż, któremu umarła żona, musi przejąć wiele obowiązków wykonywanych przez nią.
Każdy, kto traci bliską osobę, potrzebuje najpierw czasu, aby uporać się z samym sobą.
Jeśli popadłeś w finansowe tarapaty, to twoim zadaniem jest uporządkowanie sytuacji materialnej. Twoi bliscy mają teraz okazję udowodnić ci, że są z tobą i możesz na nich liczyć. Nie oznacza to jednak, że przyjaciele mają płacić twoje długi i wykonywać za ciebie obowiązki, aby cię oszczędzić. Większe znaczenie niż pieniądze ma wsparcie duchowe, sensowne rady i w efekcie twoje przedświadczenie, że nie jesteś sam. Każdy z nas bowiem ma określone zadanie do wykonania, a prawdziwa pomoc nie polega na przejmowaniu owego zadania i pozbawianiu nas związanych z nim doświadczeń.
Rodzice, w trosce o przyszłość dzieci, często próbują za wszelką cenę uchronić je przed niebezpieczeństwami, jakie niesie życie. Chowani pod kloszem młodzi ludzie nie radzą sobie potem, gdy przychodzi im żyć na własny rachunek, nie mieli bowiem dotąd okazji sami podejmować życiowych wyzwań. Broniąc swego postępowania, rodzice nierzadko tłumaczą: „Ale to przecież jest moje dziecko, muszę je chronić!” Najchętniej zaoszczędziliby swoim latoroślom wszelkich niepowodzeń. Tymczasem w taki sposób działają jedynie na szkodę dzieci, bo pozbawiają je szansy zebrania pewnych istotnych doświadczeń życiowych i wyciągnięcia nauk na przyszłość.
Ale co się odwlecze, to nie uciecze!
Nie rozwiązane problemy będą do nas wracać, dopóki ich nie rozwiążemy! Im prędzej zatem znajdziemy właściwe rozwiązanie, tym lepiej!

Brak komentarzy: