większej roli motywacyjnej. A co będzie, gdy następnym razem dziecko „pochwali się" jeszcze gorszymi ocenami? Przecież na ogół nie mówimy: „Hm, kara nie podziałała. Trzeba spróbować czegoś innego". Już raczej wymierzamy większą karę. Jeśli groźba pod adresem pracownika nie skutkuje, zmniejszamy mu wynagrodzenie. A gdy to nie pomoże, zawieszamy w czynnościach.
W ten sposób powstaje zupełnie nieskuteczne błędne koło.
Victor Cline w książce zatytułowanej How To Make Your Child a Winner (Jak uczynić z dziecka zwycięzcę) powiada tak: Odebranie dziecku roweru lub samochodu na trzydzieści dni zamiast na trzy wcale nie jest dziesięć razy skuteczniejsze. Niestety - przynosi zupełnie przeciwny skutek. Dlaczego? Zakaz jazdy rowerem lub samochodem przez trzy dni wystarczająco dobrze podkreśla stanowisko rodziców. Ponadto po trzech dniach znowu można wykorzystywać ten sam środek odstraszający lub element motywacji.
Jeśli negatywne wzmocnienie jest nieodzowne, staraj się przedłożyć plan polepszenia sytuacji. Spójrzmy na przykład Claire, która była bystrą szesnastoletnią uczennicą. Z powodu częstych wagarów i słabych stopni postanowiono wyrzucić ją ze szkoły. Dziewczyna zagroziła ucieczką z domu, więc matka zabrała jej wszystkie pieniądze, zabroniła korzystać z telefonu i umawiać się na randki. Ale sytuacja pogarszała się z dnia na dzień. Matka rozważyła, więc następujące z niej wyjście: codzienna wiadomość ze szkoły, że dziewczyna była na wszystkich lekcjach na jeden dzień przywracała jej przywilej korzystania z telefonu; cztery takie notatki w tygodniu były równoznaczne z zezwoleniem na randkę podczas weekendu; pięć notatek - na dwie randki. Z początku matka nie była przekonana do tego systemu, ale wkrótce okazało się, że poskutkował.
Wniosek jest następujący:, kiedy Claire karano utratą przywilejów, dziewczyna się nie zmieniała; gdy zaoferowano konkretne rozwiązanie, zaczęła postępować inaczej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz