Dobry przywódca najlepiej wpływa na motywację swoich podwładnych, gdy pomaga im wydostać się z dołka, jeśli czują się odtrąceni. W rodzinie może to być dziecko, gdy wraca
stłamszone ze szkoły, bo przegrało w klasowych wyborach. W małżeństwie może to być małżonek, gdy nie dostanie oczekiwanego awansu. Podobnie jest z człowiekiem zajmującym się handlem, gdy przez cały miesiąc ma beznadziejne wyniki finansowe.
Najważniejsze jest to, by ludzi, którzy wrócili z pola bitwy pokonani, na nowo napełnić energią. Tom Keegan, mający za sobą całą drogę do stanowiska kierownika działu sprzedaży w dużej firmie handlującej dywanami, mówi tak: Przez wiele lat byłem w drodze, a teraz, gdy zostałem kierownikiem, postanowiłem nie
zapominać, jak bardzo samotnym bywa się w trasie. Kiedy jeździ się od klienta do klienta i każdy mówi, że twoje towary są za drogie, a sama firma wygląda na podejrzaną, to ostatnią rzeczą,
jakiej potrzebujesz, jest świadomość, że twój szef też jest przeciw tobie. Musisz być pewien, że twoja firma jest po twojej stronie.
Podobnie w rodzinie - dom powinien być schronieniem, gdzie można leczyć rany i gdzie ludzie akceptują cię bez względu na to, jaki popełniłeś błąd. Świadomość istnienia takiego bezpiecznego miejsca podtrzymuje człowieka na duchu nawet w bardzo wrogim otoczeniu.
Z ochranianiem, tak jak z wieloma innymi dobrymi rzeczami, można oczywiście przesadzić i zacząć chronić dziecko lub pracownika przed niepowodzeniami. Tylko, że wtedy przyjmuje się na ogół pozycję obronną i o wszystko oskarża czynniki zewnętrzne. Dr Robert N. McMurray, psycholog - konsultant, przebadał 220 mężczyzn - ludzi dobrze zbudowanych, o ponadprzeciętnej inteligencji, dobrze przygotowanych - i stwierdził, że przez dłuższy czas nie potrafią utrzymać się w pracy ani odnosić sukcesów towarzyskich. McMurray sklasyfikował ich jako połowicznych bankrutów i doszedł do wniosku, że głównym powodem jest brak umiejętności stawiania czoła niedociągnięciom. W dzieciństwie pobłażliwi rodzice chronili ich przed konsekwencjami ich własnych błędów. W przypadku niepowodzeń w szkole obwiniano nauczyciela. Kiedy nie radzili sobie w pracy - winą obarczano politykę firmy. Według Thomasa Carlyle'a, szkockiego eseisty i historyka, żyjącego w XIX w., taki brak świadomości jest największym ze wszystkich błędów.
Obserwatorzy
O wszystkim , co w życiu może być ważne.
Oldis Mikst TV
Zmień swoje życie
Grunt to pewność siebie
O mnie
Linki
Wyszukiwarki
Download
Archiwum bloga
-
▼
2010
(204)
- ► października (13)
-
▼
stycznia
(25)
- Zachęcać do zmian
- Rozwijanie wewnętrznej siły
- Jak naprawiać błędy nie tłumiąc entuzjazmu
- Pomagaj ludziom przetrwać, gdy czują się odtrąceni
- Gdy inspirator na własnym przykładzie pokazuje, ja...
- Jak dawać sobie radę z niepowodzeniem
- Realistyczne oczekiwania
- Pokusa spełniania misji
- Siła wyzwania
- Dyscyplina poparta szczerością
- Gdy osoba inspirująca jest niepopularna
- Umiejętność upominania
- Potrzeba kierowania
- Stanowczość oznacza troskę
- Wybrać doskonałość
- Potęga wiedzy
- Czy indywidualne układanie planu motywacji może su...
- Zmieniające się potrzeby
- Można określić, dokąd zmierzają, kiedy się wie, sk...
- Pytania
- Przekonania religijne
- Ludzie mają różne potrzeby
- Skrojony na miarę plan motywacji
- „Bardziej niż ja sama chciała , żebym osiągnęła su...
- Podkreślanie pragnienia sukcesu
-
►
2009
(163)
- ► października (6)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz