Obserwatorzy

O wszystkim , co w życiu może być ważne.

Oldis Mikst TV

Zmień swoje życie

Grunt to pewność siebie

Telepatyczne przesyłanie sugestii hipnotycznego snu i przebudzenia.



Tym razem obiekt doświadczenia był z rzędu trzykrotnie uśpiony i przebudzony.
Początek hipnozy (H); moment gdy hipnotyzer zaczynał przekazywać myślową sugestię usypiania (U) i budzenia (B)
Na szczególną wrażliwość na stałe pole magnetyczne u osób łatwo popadających w głęboki trans hipnotyczny zwrócił Ochorowicz uwagę już w 1880 roku. Był wtedy docentem na uniwersytecie we Lwowie i miał dostęp do dobrze wyposażonej pracowni fizycznej. Natrafiwszy na zaskakującą zależność przebadał większą liczbę przypadków i stwierdził, że stopień reakcji na pole magnetyczne jest oznaką stopnia podatności hipnotycznej oraz że rodzaj reakcji niekiedy pozwala przewidzieć, jakie zjawiska wystąpią podczas transu. Opracowany na tej podstawie i opatentowany przez Ochorowicza przyrząd – “hipnoskop" – wytwarzały później we Francji dwie fabryki sprzętu medycznego.
Co do korelacji pomiędzy hipnotyczną podatnością a elektryczną przewodnością skóry badania Ochorowicza dają tylko wstępne rozeznanie w tej sprawie. Z danych liczbowych nie wynika, aby test skórnogalwaniczny miał dawać zawsze jednoznaczną odpowiedź na temat podatności egzaminowanego człowieka; na efekt skórnogalwaniczny mają przecież wpływ różne zmienne czynniki. Jeśli więc mierzenie oporności elektrycznej skóry miałoby kiedyś stać się stosowanym w praktyce testem na podatność hipnotyczną, należałoby wpierw starannie opracować metodę postępowania. Ochorowicz używał jako elektrod blach metalowych, źródłem prądu bywała kilkuwoltowa bateria ogniw, a wskazania odczytywano na skali czułego galwanometru.
Godnym z pewnością uwagi spostrzeżeniem Ochorowicza jest różnica, jaka występuje pomiędzy chemizmem potu osób wrażliwych i niewrażliwych hipnotycznie, towarzysząc pewnym silnym reakcjom emocjonalnym. Pot osób wysoce podatnych na hipnozę przybiera w takich momentach odczyn zdecydowanie kwaśny. Bliższych danych o doświadczeniach Ochorowicza w tym zakresie nie znajdujemy w jego pracach; zapewne zamieścił je w którymś z nie wydanych, a dziś zaginionych rękopisów. Szkoda. Ale większa szkoda, że nikt jakoś nie zwrócił dotąd uwagi na – jak byśmy dziś powiedzieli – psychotroniczny punkt widzenia naszego uczonego, który proponował, aby mierzyć “nieuchwytne" predyspozycje psychiczne za pomocą ilościowego badania bardzo konkretnych reakcji fizjologicznych.

Brak komentarzy: