Obserwatorzy

O wszystkim , co w życiu może być ważne.

Oldis Mikst TV

Zmień swoje życie

Grunt to pewność siebie

Optymalna pozycja medytacyjna: usiądź jak faraon


W zasadzie możesz ćwiczyć w każdej pozycji. Wszyscy znawcy tematu zgodni są jednak co do jednego: podczas medytacji kręgosłup powinien być maksymalnie wyprostowany, w ten sposób bowiem nie blokuje się przepływu przez organizm życiodajnych energii. Niektóre pozycje mają swoje wady i zalety. Pozycja leżąca, na przykład, może być dobra pod warunkiem, że podłoże, na którym leżysz, nie jest zbyt miękkie. Można ją stosować, o ile nie jest się zmęczonym. W przeciwnym razie z głębokiego stanu odprężenia łatwo wejdziesz w „stan” drzemki, co może się zdarzyć jeśli ćwiczysz wieczorem.
Jedną z klasycznych pozycji skupienia medytacyjnego jest praktykowany w buddyzmie siad na piętach. Medytujący klęczy na podłodze odchylając siedzenie tak daleko do tyłu, że właściwie spoczywa ono na piętach. Nie jest to pozycja, jaką doradzałbym Europejczykowi, zwłaszcza że praktykowanie jej może okazać się niewygodne. Co innego, jeśli się do niej przyzwyczaiłeś i polubiłeś, w takiej sytuacji szczerze ci ją polecam.
Jeśli nie odpowiadają ci powyższe pozycje, to proponuje abyś usiadł wyprostowany niczym faraon. Jest to pozycja podobna do „siadu dorożkarza”, polecanego w treningu autogennym przez berlińskiego lekarza chorób nerwowych Johannesa Heinricha Schultza. Siad faraona różni się jednak od proponowanej przez Schultza pozycji „dorożkarza”- dorożkarz, jak wiadomo, siedzi pochylony, faraon zaś jest idealnie wyprostowany. Usiądź zatem na krześle z oparciem na plecy. twój kręgosłup ma być
wyprostowany, ale nie sztywny, głowę trzymaj prosto, dłonie połóż na udach, kolana nie mogą przylegać do siebie, rozsuń je! Siedzenie krzesła musi być na tyle głębokie, by twoje uda mogły na nim swobodnie spocząć, jego wysokość zaś powinna być dobrana, abyś mógł bez wysiłku oprzeć całe stopy na podłodze.
Ćwicząc właściwą pozycję medytacyjną, już po krótkim czasie zauważysz, że wystarczy niewielkie odchylenie od ideału, abyś odniósł wrażenie dyskomfortu i wiedział, że źle usiadłeś. W filozofii zen istnieje nawet powiedzenie, iż „wystarczy na włos odejść od ustalonego porządku, a wszystko może się zawalić”.
Dlatego też poprawiaj się na krześle tak długo, aż będziesz miał całkowitą pewność, że siedzisz pod każdym względem wygodnie.
Nie stawiaj sobie od razu zbyt wysokich wymagań! Nawet coś tak na pozór zwykłego jak siedzenie w pozycji faraona wymaga ćwiczeń. Ważne jest, abyś siedział swobodnie i nie napinał mięśni. Dlatego na początek wystarczy, jeśli kilka razy w ciągu dnia usiądziesz w pozycji gotowości do rozpoczęcia twojej medytacji.

Brak komentarzy:

Archiwum bloga