Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne,
niż bogatemu wejść do królestwa Bożego.
(Mk 10, 25)
Co można zrobić, by osiągnąć szczęście? Nie ma nic takiego, co ty albo ktokolwiek inny mógłby
zrobić.
Dlaczego? Dla tej prostej racji, że ty już teraz jesteś szczęśliwy. Jak więc możesz osiągnąć coś, co już w tej chwili
posiadasz? Jeśli tak jest, to dlaczego nie doświadczasz tego szczęścia, które już teraz jest twoim udziałem? Ponieważ
twój umysł nieustannie jest dla ciebie źródłem nieszczęścia. Wyrzuć to nieszczęście z twego umysłu, a uczucie
szczęścia, które zawsze było w tobie, dojdzie do głosu. Jak może człowiek pozbyć się nieszczęścia? Znaleźć jego
przyczynę i niewzruszenie się w nią wpatrywać. Samo zniknie w sposób automatyczny.
Jeśli będziesz patrzył uważnie, zrozumiesz, że istnieje tylko jedna jedyna przyczyna nieszczęścia. Nosi ona
imię: przywiązanie. Co to jest przywiązanie? Emocjonalny stan kurczowego przywiązania wynikający z przekonania,
że bez pewnych rzeczy czy osób nie możesz być szczęśliwy. Ten emocjonalny stan przywiązania składa się z dwóch
elementów: jednego pozytywnego i drugiego negatywnego. Pozytywnym elementem jest błysk przyjemności i
podniecenia, wzruszenie, jakiego doświadczasz w chwili osiągnięcia tego, czego pragniesz. Negatywnym elementem
jest poczucie zagrożenia i napięcia, które towarzyszy każdemu przywiązaniu. Pomyśl o więźniu w obozie
koncentracyjnym, który zdobył trochę pożywienia; jedną rękę podnosi do ust, a drugą zasłania pożywienie przed
sąsiadem, który mógłby mu je porwać w chwili nieuwagi. Oto masz przed sobą doskonały obraz osoby zniewolonej
przywiązaniami. Tak więc przywiązanie, ze swej natury, czyni cię podatnym na emocjonalne zamieszanie i grozi
rozbiciem twego wewnętrznego spokoju. Jak możesz się spodziewać, by osoba zniewolona przywiązaniami była w
stanie wejść do tego oceanu szczęśliwości, który nazywamy królestwem Bożym? Równie dobrze możesz oczekiwać, by
wielbłąd przeszedł przez ucho igielne!
Tragedia każdego przywiązania polega na tym, iż jeśli jego przedmiot nie zostanie osiągnięty, to staje się
przyczyną nieszczęścia. Jeśli jednak go osiągniesz, nie stajesz się szczęśliwy — zwykle jest źródłem krótkich
przyjemności, po których następuje znudzenie; towarzyszy mu zawsze, co jest oczywiste, lęk, iż można go utracić.
Pewnie zapytasz: Czy nie mógłbym zatrzymać choć jednego przywiązania? Ależ oczywiście. Możesz zatrzymać ich
tyle, ile tylko chcesz. Ale ceną zatrzymania każdego z nich będzie utrata szczęścia. Pomyśl tylko: natura przywiązań
jest taka, że nawet jeśli w ciągu dnia uda ci się zaspokoić wiele z nich, to jedno, którego nie zaspokoisz, będzie cię
dręczyć i uczyni cię nieszczęśliwym. Zwycięstwo w walce z przywiązaniami jest niemożliwe. Jak woda nie może
istnieć bez wilgoci, tak przywiązanie bez jednoczesnego poczucia nieszczęścia. Jeszcze nie narodził się taki człowiek,
który znalazłby receptę, jak można zatrzymać pożądane przedmioty bez walki, obaw, lęków, wcześniej czy później nie
ponosząc klęski.
Istnieje tylko jeden sposób wygrania walki z przywiązaniami — odrzucenie ich. Przeciwnie do tego, co się
powszechnie uważa, odrzucenie przywiązań jest rzeczą łatwą. Jedyne, co trzeba zrobić, to widzieć, ale naprawdę
widzieć następujące prawdy. Pierwsza prawda: Trzymasz się fałszywego przekonania, że bez niektórych osób i rzeczy
nie możesz być szczęśliwy. Przyjrzyj się z pewnego dystansu swoim przywiązaniem i zobacz fałszywość takiego
przekonania. Możesz się spotkać z oporem własnego serca, ale w momencie, w którym to dostrzeżesz, dokona się
natychmiastowa uczuciowa zmiana. W tej samej chwili przywiązanie straci swoją siłę. Druga prawda: Jeśli ciesząc się
różnymi sprawami, odrzucisz jednocześnie przywiązanie do nich, inaczej mówiąc, gdy odrzucisz fałszywe
przekonanie, że bez nich nie możesz być szczęśliwy, to zaoszczędzisz sobie wszystkich tych walk i emocjonalnego
napięcia, które powstaje zawsze, gdy zapragniesz je ochronić i zachować tylko dla siebie. Jeśli chcesz zatrzymać
wszystkie rzeczy, do których jesteś przywiązany, nie rezygnując choćby z jednej z nich, i cieszyć się nimi coraz
bardziej, trzeba by radość, której one są źródłem, była oparta nie na przywiązywaniu się do nich i kurczowym
trzymaniu się ich. Tylko wtedy zachowasz wewnętrzny spokój i w sposób nie zagrożony będziesz się mógł nimi
cieszyć. Trzecia i ostatnia prawda: Jeśli nauczysz się cenić zapach tysiąca kwiatów, nie przywiążesz się kurczowo do
jednego i nie będziesz cierpiał, jeśli go nie dostaniesz. Jeśli masz tysiąc ulubionych przysmaków, utrata jednego nie
zostanie nawet zauważona i nie naruszy twego szczęścia. To właśnie twoje przywiązania uniemożliwiają ci szerszy,
bardziej zróżnicowany rozwój rozumienia i smakowania rzeczy i ludzi.
W świetle tych prawd nie może przeżyć żadne przywiązanie. Jednak to światło musi świecić nieprzerwanie,
jeśli chcesz osiągnąć pożądany skutek. Przywiązania rozwijają się tylko w ciemności iluzji. Bogaty człowiek nie może
wejść do królestwa radości nie dlatego, że jest zły, ale dlatego, iż zdecydował się pozostać ślepy.
Dlaczego? Dla tej prostej racji, że ty już teraz jesteś szczęśliwy. Jak więc możesz osiągnąć coś, co już w tej chwili
posiadasz? Jeśli tak jest, to dlaczego nie doświadczasz tego szczęścia, które już teraz jest twoim udziałem? Ponieważ
twój umysł nieustannie jest dla ciebie źródłem nieszczęścia. Wyrzuć to nieszczęście z twego umysłu, a uczucie
szczęścia, które zawsze było w tobie, dojdzie do głosu. Jak może człowiek pozbyć się nieszczęścia? Znaleźć jego
przyczynę i niewzruszenie się w nią wpatrywać. Samo zniknie w sposób automatyczny.
Jeśli będziesz patrzył uważnie, zrozumiesz, że istnieje tylko jedna jedyna przyczyna nieszczęścia. Nosi ona
imię: przywiązanie. Co to jest przywiązanie? Emocjonalny stan kurczowego przywiązania wynikający z przekonania,
że bez pewnych rzeczy czy osób nie możesz być szczęśliwy. Ten emocjonalny stan przywiązania składa się z dwóch
elementów: jednego pozytywnego i drugiego negatywnego. Pozytywnym elementem jest błysk przyjemności i
podniecenia, wzruszenie, jakiego doświadczasz w chwili osiągnięcia tego, czego pragniesz. Negatywnym elementem
jest poczucie zagrożenia i napięcia, które towarzyszy każdemu przywiązaniu. Pomyśl o więźniu w obozie
koncentracyjnym, który zdobył trochę pożywienia; jedną rękę podnosi do ust, a drugą zasłania pożywienie przed
sąsiadem, który mógłby mu je porwać w chwili nieuwagi. Oto masz przed sobą doskonały obraz osoby zniewolonej
przywiązaniami. Tak więc przywiązanie, ze swej natury, czyni cię podatnym na emocjonalne zamieszanie i grozi
rozbiciem twego wewnętrznego spokoju. Jak możesz się spodziewać, by osoba zniewolona przywiązaniami była w
stanie wejść do tego oceanu szczęśliwości, który nazywamy królestwem Bożym? Równie dobrze możesz oczekiwać, by
wielbłąd przeszedł przez ucho igielne!
Tragedia każdego przywiązania polega na tym, iż jeśli jego przedmiot nie zostanie osiągnięty, to staje się
przyczyną nieszczęścia. Jeśli jednak go osiągniesz, nie stajesz się szczęśliwy — zwykle jest źródłem krótkich
przyjemności, po których następuje znudzenie; towarzyszy mu zawsze, co jest oczywiste, lęk, iż można go utracić.
Pewnie zapytasz: Czy nie mógłbym zatrzymać choć jednego przywiązania? Ależ oczywiście. Możesz zatrzymać ich
tyle, ile tylko chcesz. Ale ceną zatrzymania każdego z nich będzie utrata szczęścia. Pomyśl tylko: natura przywiązań
jest taka, że nawet jeśli w ciągu dnia uda ci się zaspokoić wiele z nich, to jedno, którego nie zaspokoisz, będzie cię
dręczyć i uczyni cię nieszczęśliwym. Zwycięstwo w walce z przywiązaniami jest niemożliwe. Jak woda nie może
istnieć bez wilgoci, tak przywiązanie bez jednoczesnego poczucia nieszczęścia. Jeszcze nie narodził się taki człowiek,
który znalazłby receptę, jak można zatrzymać pożądane przedmioty bez walki, obaw, lęków, wcześniej czy później nie
ponosząc klęski.
Istnieje tylko jeden sposób wygrania walki z przywiązaniami — odrzucenie ich. Przeciwnie do tego, co się
powszechnie uważa, odrzucenie przywiązań jest rzeczą łatwą. Jedyne, co trzeba zrobić, to widzieć, ale naprawdę
widzieć następujące prawdy. Pierwsza prawda: Trzymasz się fałszywego przekonania, że bez niektórych osób i rzeczy
nie możesz być szczęśliwy. Przyjrzyj się z pewnego dystansu swoim przywiązaniem i zobacz fałszywość takiego
przekonania. Możesz się spotkać z oporem własnego serca, ale w momencie, w którym to dostrzeżesz, dokona się
natychmiastowa uczuciowa zmiana. W tej samej chwili przywiązanie straci swoją siłę. Druga prawda: Jeśli ciesząc się
różnymi sprawami, odrzucisz jednocześnie przywiązanie do nich, inaczej mówiąc, gdy odrzucisz fałszywe
przekonanie, że bez nich nie możesz być szczęśliwy, to zaoszczędzisz sobie wszystkich tych walk i emocjonalnego
napięcia, które powstaje zawsze, gdy zapragniesz je ochronić i zachować tylko dla siebie. Jeśli chcesz zatrzymać
wszystkie rzeczy, do których jesteś przywiązany, nie rezygnując choćby z jednej z nich, i cieszyć się nimi coraz
bardziej, trzeba by radość, której one są źródłem, była oparta nie na przywiązywaniu się do nich i kurczowym
trzymaniu się ich. Tylko wtedy zachowasz wewnętrzny spokój i w sposób nie zagrożony będziesz się mógł nimi
cieszyć. Trzecia i ostatnia prawda: Jeśli nauczysz się cenić zapach tysiąca kwiatów, nie przywiążesz się kurczowo do
jednego i nie będziesz cierpiał, jeśli go nie dostaniesz. Jeśli masz tysiąc ulubionych przysmaków, utrata jednego nie
zostanie nawet zauważona i nie naruszy twego szczęścia. To właśnie twoje przywiązania uniemożliwiają ci szerszy,
bardziej zróżnicowany rozwój rozumienia i smakowania rzeczy i ludzi.
W świetle tych prawd nie może przeżyć żadne przywiązanie. Jednak to światło musi świecić nieprzerwanie,
jeśli chcesz osiągnąć pożądany skutek. Przywiązania rozwijają się tylko w ciemności iluzji. Bogaty człowiek nie może
wejść do królestwa radości nie dlatego, że jest zły, ale dlatego, iż zdecydował się pozostać ślepy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz