Mało znanym lub rzadko uświadamianym faktem jest to, że wewnętrzne sny pojawiają się nie tylko w nocy; śnimy je praktycznie przez dwadzieścia cztery godziny na dobę. Sny wewnętrzne powstają nieustannie, lecz my dostrajamy się do nich tylko od czasu do czasu.
W naszym społeczeństwie śnienie, czy oddawanie się marzeniom tak przez dzieci, jak i przez dorosłych, jest potępiane, a wśród poetów, pisarzy i ludzi przebywających na urlopie jest tolerowane, dopóki nie robią oni tego w nadmiarze. Bierni marzyciele, czyli ci, którzy po prostu pozwalają umysłowi swobodnie dryfować, uważani są za próżniaków, natomiast marzyciele czynni, a więc ci, którzy snują twórcze fantazje - o ile im się za to nie płaci - są traktowani jako osoby, uciekające od życia. Tu masz okazję nauczyć się używać obydwu sposobów marzycielstwa - biernego i czynnego - do pożytecznych celów, czyli do uzdrawiania siebie i innych. Proces, który zastosujemy, odbywa się na poziomie Kahi i jest logicznym rozszerzeniem wszystkich siedmiu zasad szamańskich.
Zaczniemy od założenia, że wszystko - nie tylko ludzie - śni i marzy. Zakładamy też, że potrafimy dostroić się do cudzych marzeń i snów (przynajmniej do tej ich wersji, która jest naszą własną interpretacją) przez skupienie uwagi na konkretnym przedmiocie z intencją poznania tego, o czym on marzy. Następnie przyjmujemy założenie, że wszystko, co przychodzi nam na myśl od tej chwili do momentu, gdy skończymy skupianie się, jest właśnie marzeniem obiektu naszej koncentracji. Na zakończenie zakładamy, że przez zmianę tego marzenia w taki sposób, w jaki zmieniamy sny, możemy uzyskać takie same wyniki w uzdrawianiu i to czasami natychmiast.
Podczas moich warsztatów takie uzdrowienia zdarzają się niejednokrotnie i obejmują przypadki natychmiastowego ustąpienia objawów grypy, uśmierzania bólu, a nawet zmniejszenia wielkości guzów. Całkowite uzdrowienie nigdy nie jest natychmiastowe, ale prawie zawsze uzyskuje się natychmiastową poprawę stanu zdrowia.
Podam kilka przykładów, które pomogą lepiej zrozumieć, na czym polega ten proces. Pewnego razu poszedłem do restauracji na kawę. Kelnerka, będąc w podłym nastroju, nie odzywała się do nikogo, nie obsługiwała należycie gości, roznoszone potrawy wypadały jej z rąk. Dostroiłem się do jej marzenia, które, zgodnie z moim wyobrażeniem, znajdowało się tuż nad jej głową. Zobaczyłem tam ponury krajobraz, nad którym wisiały ciemne chmury. Przy pomocy twórczej fantazji spowodowałem, że z chmur spadł deszcz, a potem wyjrzało słońce, rozchyliły się kwiaty, przyleciały pszczoły, ptaki i motyle. Poczułem się wspaniale. Nagle kelnerka wyszła do kuchni, gdzie spędziła około pięciu minut. Kiedy pojawiła się ponownie, była całkowicie odmieniona. Uśmiechała się do gości, obsługiwała ich uprzejmie, powiedziała nawet „Hello!" do mężczyzny, który właśnie wszedł i ogólnie wyglądała na zadowoloną. Lecz to nie moje działanie spowodowało taką zmianę; to, co zrobiłem jedynie pomogło jej się dokonać. Zmieniając marzenie, które tak właśnie odebrałem, wysłałem telepatycznie do jej ku nową koncepcję, która była dla niego na tyle przyjemna, że postanowiło ono wykorzystać ją do wprowadzenia swoich własnych zmian. Zauważ, że nie było tu żadnej ingerencji w umysł tej osoby, ani w sferę jej prywatności. Ja jedynie odebrałem to, co ona nadawała, przekształciłem w zrozumiałą dla mnie postać i odesłałem do niej uzdrawiającą informację, którą jej ku mogło wykorzystać lub odrzucić.
Tę technikę można stosować w odniesieniu do innych ludzi, a także w stosunku do siebie. Robiąc wszystkie wymienione wyżej założenia, spróbuj przekonać siebie, że zarówno Twoje ciało jako całość, jak i każda jego część ma w tej chwili swoje własne marzenie.
Możesz praktycznie wykorzystać tę technikę, dostrajając się (skupiając uwagę) do jakiejś części ciała, która być może jest chora, słaba lub nie funkcjonuje tak, jakbyś sobie tego życzył. Większość ludzi uważa, że lepiej jest robić to z zamkniętymi oczami, ale jeżeli wolisz, możesz mieć oczy otwarte. Częścią ciała może być wszystko, czemu sam nadasz taką nazwę, na przykład: serce, dłoń lub ramię.
Zacznij od biernej obserwacji pozwalając marzeniu, by pojawiło się spontanicznie. Napłynie ono w postaci obrazu, dźwięku, emocji, uczucia lub kombinacji tych elementów i może być niecodzienne i fantastyczne, albo zwyczajne i przyziemne. Nawet jeżeli jedyną rzeczą, jaka przychodzi Ci na myśl, jest pospolita czynność domowa lub praca biurowa, którą masz jeszcze do wykonania, potraktuj ją jak marzenie. Gdy tylko się ono pojawi, wejdź w nie i zmień w jakikolwiek sposób. Jeżeli jest przerażające i nieprzyjemne, nie będzie trudno wymyślić, co z nim zrobić; ale nawet gdyby Ci się wydawało, że marzenie jest doskonałe pod każdym względem, zmień je na lepsze. Pamiętaj, że jeżeli dana część ciała nie jest tak zdrowa, jak sobie tego życzysz, rzekoma doskonałość może być jedynie maską i wszelka zmiana zapoczątkuje proces uzdrawiania. W dokonywaniu zmian osiągniesz najlepsze wyniki, jeżeli użyjesz wszystkich zmysłów. Stosuj tę technikę tak długo, jak chcesz lub do momentu, kiedy odczujesz fizyczną reakcję w swoim ciele.
Skoro wszystko marzy i śni, możesz dostroić się do marzenia drzewa, domu, maszyny, grupy, narodu, a nawet - jeżeli chcesz - planety, i zmienić je. Kluczem do sukcesu jest śnienie takiego nowego snu, by był on miły dla ku danego przedmiotu na tyle, że zechce ono dokonać zmiany. Stosując tę technikę będziesz miał możliwość rozwinięcia i pogłębienia swoich szamańskich umiejętności śnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz