Niektórzy ludzie są tak bardzo przyzwyczajeni do stałego krytykowania, że nie znają żadnego innego sposobu niesienia pomocy we wprowadzaniu zmian u siebie i innych. Jeżeli jesteś jedną z takich osób, nie czuj się gorszy, ponieważ reprezentujesz większość. Moja rada dla Ciebie jest następująca: krytykuj, jeżeli już musisz, ale rób to inaczej. Oto dwie możliwości.
Odwracanie.
Chodzi o odwrócenie zwykłego wzorca krytyki, który polega na tym, że najpierw zwracamy uwagę na coś dobrego, a następnie oferujemy krytykę. Na przykład: „Namalowałeś piękny obraz, ale niebo jest zbyt czerwone". Zdecydowanie lepszy efekt osiąga się wówczas, kiedy odwrócimy kolejność i powiemy: „Sądzę, że to niebo jest zbyt czerwone, ale obraz jest piękny". Odwrócenia takiego dokonujemy po to, by wypowiedź kończyła się komplementem, ponieważ w kategoriach napięcia i odprężenia komplement neutralizuje skutki krytyki, zwłaszcza w ciele mówiącego, ale w znacznym stopniu także w ciele słuchacza, toteż staje się on bardziej otwarty na pomoc.
Przeplatanie.
Tu procedura jest podobna do poprzedniej, lecz różni się od niej tym, że zaczynamy od komplementu, następnie krytykujemy i kończymy również komplementem. Na przykład: „To piękny obraz, choć niebo jest zbyt czerwone, ale bardzo mi się podoba, jak namalowałeś fale." Takie podejście, oprócz pomocy w uwolnieniu stresu, pozwoli rozmówcy przyjąć krytykę w sposób bardziej zrelaksowany i z większą chęcią wprowadzenia zmiany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz