Obserwatorzy

O wszystkim , co w życiu może być ważne.

Oldis Mikst TV

Zmień swoje życie

Grunt to pewność siebie

Zaprzyjaźnij się ze swoją podświadomością


Podświadomość jest centralą rozdzielczą podświadomych funkcji ciała oraz miejscem, gdzie gromadzą się emocje i wspomnienia. Jeśli nauczysz się korzystać z umiejętności tego „pomocnika”, otworzy się przed tobą niezmierzony potencjał twego ducha. Ludzką świadomość można porównać do góry lodowej, której widoczna część odpowiada normalnemu poziomowi świadomości, tzw. stanowi czuwania. Natomiast wszystko, co znajduje się poza zasięgiem naszego wzroku, należy do podświadomości. Tam, poniżej progu widoczności, w ciemnościach, przebiegają najbardziej podstawowe procesy duchowe i psychiczne.
Przeciętny człowiek wykorzystuje zaledwie około dwudziestu procent swojego potencjału duchowo – umysłowego i tym samym rezygnuje z rozwoju licznych, niezbędnych dla pomyślnego życia, zdolności i możliwości.
Kiedy nauczysz się korzystać z nieprzebranych zasobów twojej podświadomości, będziesz mógł, na przykład, uśmierzyć nękającą cię fizyczną dolegliwość do momentu, aż możliwa się stanie wizyta u lekarza. Albo będziesz mógł posłużyć się podświadomością jak „wewnętrznym budzikiem”, który co rano punktualnie poderwie cię z łóżka. Podświadomość może ci też przypomnieć o ważnym spotkaniu w ciągu dnia. Przesyłając podświadomemu umysłowi określone konstruktywne sugestie, możesz „zaprogramować się” na szczytową formę psychiczną.
Możliwości wykorzystania podświadomości są niemal nieograniczone. Ale jak nawiązać z nią kontakt? Oto moja odpowiedź: łatwiej, niż ci się wydaje. Posługując się najskuteczniejszą w twoim przypadku metodą rozluźniania, wprowadź się w stan twórczej świadomości. Następnie zacznij rozmawiać ze swoim podświadomym umysłem, tak jakbyś rozmawiał ze starym przyjacielem.
Podświadomość nie jest wprawdzie osobą w ścisłym znaczeniu tego słowa, ale wiadomo, że z własnym podświadomym umysłem można nawiązać relacje iście przyjacielskie.
Najpierw więc zapytaj podświadomość o jej imię. Nie zadawaj jednak pytania: Jak się nazywasz?
Podświadomość nie ma własnego imienia. Sformułuj pytanie następująco: Jak mam się do ciebie zwracać? Jakim imieniem cię nazywać? Jak chciałbyś, żebym cię nazywał? Teraz pozwól by w twoim umyśle pojawiło się imię.
Rozluźnij się, lecz w żadnym razie nie próbuj świadomie szukać imienia. Każdy wysiłek szkodzi celowi, do którego zmierzasz. Pozostań więc spokojny i nie wyczekuj z napięciem odpowiedzi, nie spiesz się. Naprawdę nie musisz zastanawiać się nad doborem imienia. Podświadomość sama podpowie ci to najlepsze. Może nagle pojawi się na ekranie twojej wyobraźni albo podszepnie ci je twój wewnętrzny głos. Możliwe też, że nagle zobaczysz je napisane lub pojawi się znana ci osoba, z którą identyfikuje się twoja podświadomość. Jeden z moich znajomych ujrzał krótko przed zaśnięciem obraz anioła i od tej pory zwraca się do swego podświadomego umysłu per „aniele”.
Kiedy poznasz już imię swojej podświadomości, powinieneś poinformować ją, że cieszysz się już z waszej umysłowej współpracy i bardzo byś chciał, by połączyła was przyjaźń.
Możliwe jednak, że upłynie jakiś czas, zanim twoja podświadomość odezwie się do ciebie.
Prawdopodobnie niewiele poświęcałeś jej dotąd uwagi. Jeśli przez całe lata, albo wręcz przez całe życie, nie interesowałeś się nawiązaniem współpracy ze swym „sekretnym” pomocnikiem, nie dziw się teraz, że on nie spieszy się z odpowiedzią na twoją propozycję nawiązania przyjacielskich stosunków.
Pamiętaj o jednej ważnej rzeczy: nie wolno traktować ci własnej podświadomości jak niewolnika, wiedz, że masz w niej przyjaciela i odnoś się do niej po przyjacielsku.
Podświadomość nie reaguje na rozkazy. Przyjacielowi nie można rozkazywać, można go o coś poprosić, zaoferować mu partnerską współpracę. Spróbuj przekonać swoją podświadomość, że wasza współpraca przyniosłaby obopólne korzyści. Okaż jej życzliwość jak prawdziwy przyjaciel. Nie narzucaj się jednak, nawiąż kontakt ostrożnie i nie spodziewaj się od razu cudów.
Możesz zrobić mały sprawdzian gotowości twego podświadomego umysłu do współpracy.
Rozluźnij się i poproś podświadomość o podanie godziny. Powróciwszy do stanu czuwania, natychmiast sprawdź czas. W większości przypadków test wypadnie pozytywnie.
Nie przejmuj się jednak, jeżeli pierwsza próba nie wypadnie pomyślnie.
Często musi upłynąć sporo czasu, zanim zdołasz nawiązać prawdziwy kontakt z twą podświadomością. Jedno jest pewne: im wytrwalej będziesz próbował, tym szybciej osiągniesz cel.
Po nawiązaniu kontaktu powinieneś poprosić podświadomość, by pokazała ci, „jak wygląda”. Z jej zewnętrznego wizerunku wyciągniesz wniosek co do tego, jak chce być traktowana. Jeśli ukaże ci się w postaci mędrca, widać oczekuje że będziesz ją traktował z pewnym szacunkiem. Jeśli natomiast chce być rozbrykanym dzieckiem, traktuj ją jak dziecko. Im lepsza i głębsza będzie wasza współpraca i porozumienie, tym bardziej spektakularne okażą się potem wyniki wspólnej pracy.

2 komentarze:

Unknown pisze...

co za brednie !najlepsza droga aby nabawic się rozdwojenia jaźni! Przecież do cięzkiej cholery nasza podświadomośc to NASZE Niższe Ja, więc to my sami! Nasza podświadomośc już MA swoje imię - jest to NASZE imię!Czytajcie te brednie, starajcie się do nich stosować - już Wam "gratuluję" sukcesów - z wychodzednia z choroby psychicznej na oddziale

Unknown pisze...

Nie wiem kolego na podstawie jakiej wiedzy wydajesz tak radykalne osądy , anonimowa krytyka to donos a nie krytyka , tylko ludzie niepewni swego tak robią. Jeżeli już koniecznie musisz coś krytykować , to polecam używać przyzwoitej formy i zachować rzeczowość.