Obserwatorzy

O wszystkim , co w życiu może być ważne.

Oldis Mikst TV

Zmień swoje życie

Grunt to pewność siebie

CELE CZY MARZENIA?


Cele, zapisane na twojej liście, nie muszą być tożsame z marzeniami. Pragnienia, które uznałeś za niemożliwe do realizacji, zapewne odrzuciłeś lub skorygowałeś, opierając się na podanych instrukcjach. Cele i marzenia to nie to samo. Pierwsze są po prostu pragnieniami z określonym terminem realizacji lub kamieniami milowymi na drodze do urzeczywistnienia marzeń, które z kolei zawsze poprzedzają precyzyjnie wyznaczony i sformułowany cel. Jeśli go osiągniesz, będziesz marzył o czymś większym i lepszym. Planowanie celów,jest w głównej mierze funkcją lewej półkuli mózgowej, odpowiedzialnej za logiczne myślenie.
Wyobrażenia, którymi zajmujemy się teraz, należą natomiast do kompetencji prawej półkuli. Wykorzystując obie półkule naraz, możemy myśleć w sposób kompleksowy,
skutecznie stymulując rzeczywiste zachowania. Nie pozwól zatem, by logika i trzeźwe
rozumowanie krępowały twe marzenia. Środki do ich realizacji znajdziesz tylko pod
warunkiem, że będą one wystarczająco silne, by pobudzić cię do działania. Przeszkody nie do pokonania usuniesz dopiero wówczas, gdy uwierzysz, że zdołasz urzeczywistnić marzenia, a oznaką tej wiary jest jasna wizja wyznaczonego celu. Nawet tzw. siłę woli należy koncentrować na określonych dążeniach, niechaj będzie to dążenie do jasno wytyczonego celu, do marzenia utrwalonego w twych myślach.
Wyobrażenia oferują schemat poprawy rezultatów osiąganych w dowolnej dziedzinie, jednak NLP proponuje również techniki opracowane z myślą o konkretnych zastosowaniach. Załóżmy, że marzysz o wybitnych osiągnięciach w określonej dyscyplinie sportu lub w innej sferze, wymagającej szczególnych umiejętności, talentu lub charyzmy, jak w przypadku przemówień lub wystąpień publicznych. Najpierw wyobraź sobie siebie (w dysocjacji, tj. obserwując się z zewnątrz) podczas stosownych zajęć, wykonującego je z największą wprawą i swobodą, na jakie pozwala ci imaginacja. Następnie przećwicz to samo wyobrażenie jako jego bohater (w asocjacji, tj. obserwując sytuację z punktu widzenia jej uczestnika) i ponownie doznaj
satysfakcji z doskonale wykonanego zadania i wykazania się wszelkimi umiejętnościami, jakich może ono wymagać. Jeżeli zmiana charakteru wizji ze zdysocjowanego w zasocjowany (tz.n uczestniczenie w wymyślonej sytuacji) sprawia ci trudność, spróbuj wyobrazić sobie, że pierwszy obraz spowija mgła. Kiedy się rozproszy, będziesz już myślał w nowym, zasocjowanym trybie - spójrz w dół, ujrzyj swe dłonie i stopy.
Teraz pomyśl o kimś, kogo z łatwością możesz wyobrazić sobie podczas wykonywania
czynności, których i ty chciałbyś się nauczyć. Może to być najlepszy specjalista w określonej dziedzinie widziany niegdyś w telewizji, albo kolega z pracy lub przyjaciel, któremu zazdrościsz tej umiejętności. Nie ma znaczenia, kto to będzie. Musisz po prostu dokładnie wyobrazić sobie tę osobę (a nie siebie) po mistrzowsku wykonującą tę wymarzoną czynność i uważnie obserwować jej postępowanie. Czy dostrzegasz elementy, które chciałbyś sobie przyswoić? Czy jest coś, co mógłbyś udoskonalić? Co odczuwa ta osoba twoim zdaniem? Czy możesz wyobrazić sobie, że doświadczasz tych samych wrażeń? Spraw teraz, by obraz modelowego wykonawcy spowiła mgła. Gdy się rozproszy, zajmij jej miejsce, koryguj własne zachowania na podstawie obserwacji modela, doznaj odpowiednich odczuć i doprowadź żądaną umiejętność do najwyższej doskonałości, jaką możesz sobie wyobrazić. Delektuj się przez chwilę zadowoleniem, które sprawiło ci to przeżycie. W ten oto sposób stworzyłeś efektywne
marzenie, oparte na najlepszych wzorach, z jakich może czerpać twoja wyobraźnia. W miarę ćwiczeń zacznie ono dorównywać wyrazistością i realistycznością wyobrażeniom tych czynności, w których osiągnąłeś wysoki poziom umiejętności i wiary we własne siły.

Zmiana słabych celów w silne


Jeżeli jesteś przygotowany do pracy ze wszystkimi celami z twojej listy, możesz przejść do kolejnego etapu. Twoim zadaniem jest zidentyfikowanie submodalności, reprezentujących najsilniejsze pragnienia, oraz tych, które kojarzysz z największym zadowoleniem. Określone w ten sposób submodalności, tj. cechy twojego sposobu myślenia, powinieneś zastosować w wyobrażeniach odnoszących się do słabszych celów i życzeń. Jeżeli np. obrazy najważniejszych celów są większe niż w rzeczywistości, w ten właśnie sposób powinieneś wyobrażać sobie pozostałe, mniej wyraziste cele, aby osiągnąć możliwie najlepsze wyniki. Mały i odległy obraz powinieneś zatem świadomie powiększać do nadnaturalnych rozmiarów. Gdyby wizje twoich najsilniejszych pragnień miały charakter panoramy, a nie płaskiego obrazu, ujętego w ramy, submodalność tę powinieneś stosować we wszystkich tworzonych wyobrażeniach.
Dla ciebie obraz panoramiczny oznacza efektywne myślenie i osiągnięcie celu, znamionuje on twój model sukcesu. W tym ćwiczeniu odkrywasz własny, subiektywny świat, poznajesz skuteczne dla siebie strategie myślenia. Obserwując je, możesz wyciągać kolejne wnioski i osiągać w ten sposób sukces za sukcesem.
Realizując zalecone ćwiczenia możesz zechcieć przedyskutować to zagadnienie z kimś bliskim.
Niewykluczone, ze będziesz zdumiony, dowiedziawszy się, jak myślą inni ludzie.

Sugestywna wizja celu


Jeżeli pragniesz pominąć etap porównywania charakterystycznych elementów poszczególnych celów i przejść do wprowadzania rzeczywistych zmian, możesz skorzystać z pewnego skrótu.
Wybierz w tym celu trzy najważniejsze zamierzenia i jasno je sobie wyobraź. Obrazy powinny być duże, kolorowe i ostre, dźwięki - głośne i wyraźne, natomiast wrażenia dotykowe -równie realne jak na jawie. Jeżeli bierzesz udział w oglądanych wydarzeniach, przeżyj je stawiając się w roli bezpośredniego uczestnika, a nie postronnego obserwatora. Doświadcz każdej modalności, tj. wrażeń wzrokowych, słuchowych i dotykowych, wyobraź sobie całą sytuację jak najbardziej sugestywnie, by do złudzenia przypominała rzeczywistość. Ulegnij nastrojowi, w jaki wprawia cię to wyobrażenie, i ciesz się nim przez dłuższą chwilę. Wykonując regularnie powyższe ćwiczenie, nauczysz się szybko i z łatwością przywoływać wizję celu, która z kolei
będzie coraz bardziej realistyczna. W ten sposób tworzysz marzenia wysokiej jakości, ustalasz cele i uruchamiasz proces przemiany subiektywnych myśli w obiektywną rzeczywistość.
Nauczyłeś się marzyć konstruktywnie i spełniać własne dążenia.

Zastosowanie potęgi wyobraźni do realizacji celów


Podczas sporządzania listy celów według instrukcji podanej wcześniej posłużyliśmy się
testami, precyzującymi twoje pragnienia, a polegającymi na uzgodnieniu ich z głosem
zdrowego rozsądku oraz zasadami logiki. Nie stosowałeś sprawdzianów, wymagających
uruchomienia wyobraźni, musiałeś jedynie jasno sformułować swe dążenia. Jeżeli opisanie słowami któregoś z celów sprawiało ci kłopot, prawdopodobnie należał on do kategorii „życzen". Takie cele z trudem dają się „ubrać" nie tylko w słowa, ale również w obrazy. Jeżeli zachowanie harmonii między rozmaitymi sferami twojego życia okazuje się problematyczne, np. realizacja celu sprawia, że zaczynają one ze sobą kolidować lub odczuwasz jakiś niepokój, prawdopodobnie wchodzi tu w grę pragnienie, którego nie uzgodniłeś z własnymi priorytetami.
I w tym przypadku zapewne me uda ci się stworzyć w wyobraźni wyraźnego, realistycznego obrazu sytuacji, do której dążysz. Jednakże potrafisz już dokonać rozróżnienia między życzeniami a zamierzeniami, toteż możesz uporządkować cele zapisane na twojej liście według jakości związanego z nimi wyobrażenia oraz trwałości zapisu w pamięci i wyobraźni. Jeżeli zdążyłeś zapomnieć, w jaki sposób należy analizować wizje celów, zajrzyj do submodalnosci.

AUTOMATYCZNY UKŁAD OSIĄGANIA CELÓW


Istoty ludzkie wydają się bezwiednie zdążać ku precyzyjnie wytyczonym celom. Przypominają one systemy naprowadzające, stosowane w urządzeniach cybernetycznych, np. w pociskach samosterujących czy automatach przemysłowych. Większość tzw. „celów życiowych", jak np. oddychanie i inne funkcje organizmu, jest w nas zakodowana Podobnie jak termostat utrzymuje określoną temperaturę żelazka, tak i my stale osiągamy właściwą temperaturę ciała oraz tętno.
System ten jest równie skuteczny w odniesieniu do „wyższych" celów, które świadomie
wprowadzamy do jego programu, włącznie z tymi, które sformułowałeś podczas wcześniejszej lektury. Zmysły stale kontrolują nasze położenie w odniesieniu do wyznaczonego celu,dostarczając niezbędnych informacji zwrotnych, a potencjał fizyczny i psychiczny stanowi „napęd", pobudzający nas do korygowania zachowań, aż zaczną one dokładnie odzwierciedlać pożądany model. Jeżeli jedna metoda nie przynosi efektów, stosujemy inną, natomiast błędy - podobnie jak zbyt silne manewrowanie kierownicą podczas nauki jazdy - przydarzają nam się coraz rzadziej w miarę zbliżania się do celu, którym może być pożądana umiejętność lub osiągnięcie. Podczas tego procesu, który moglibyśmy określić jako cybernetyczny czy też naprowadzający, nieoczekiwanie mogą nasuwać nam się niezwykle pożyteczne pomysły, wywołane skojarzeniami z istniejącym celem. Będziemy do niego zmierzać nieustępliwie, pod
warunkiem, ze został on wytyczony precyzyjnie. Na szczęście omawiany proces uczenia się jest nieświadom} (zagadnienia kompetencji nieświadomej omówiliśmy już wcześniej ), zatem musimy się zatroszczyć tylko o jasne wytyczenie celu i zachowanie go w tej postaci, czyli zaprogramowanie umysłu, by uczynił to, czego nigdy nie zdołalibyśmy osiągnąć świadomie.
Zastosowanie potęgi wyobraźni do realizacji celów.
Podczas sporządzania listy celów według instrukcji podanej w rozdziale 2 posłużyłeś się testami, precyzującymi twoje pragnienia, a polegającymi na uzgodnieniu ich z głosem zdrowego rozsądku oraz zasadami logiki. Nie stosowałeś sprawdzianów, wymagających uruchomienia wyobraźni, musiałeś jedynie jasno sformułować swe dążenia. Jeżeli opisanie słowami któregoś z celów sprawiało ci kłopot, prawdopodobnie należał on do kategorii „życzen". Takie cele z trudem dają się „ubrać" nie tylko w słowa, ale również w obrazy. Jeżeli
zachowanie harmonii między rozmaitymi sferami twojego życia okazuje się problematyczne, np. realizacja celu sprawia, że zaczynają one ze sobą kolidować lub odczuwasz jakiś niepokój, prawdopodobnie wchodzi tu w grę pragnienie, którego nie uzgodniłeś z własnymi priorytetami.
I w tym przypadku zapewne nie uda ci się stworzyć w wyobraźni wyraźnego, realistycznego obrazu sytuacji, do której dążysz. Jednakże potrafisz już dokonać rozróżnienia między życzeniami a zamierzeniami, toteż możesz uporządkować cele zapisane na twojej liście według jakości związanego z nimi wyobrażenia oraz trwałości zapisu w pamięci i wyobraźni. Jeżeli zdążyłeś zapomnieć, w jaki sposób należy analizować wizje celów, zajrzyj do spisu na stronie submodalnosci.
Sugestywna wizja celu.
Jeżeli pragniesz pominąć etap porównywania charakterystycznych elementów poszczególnych celów i przejść do wprowadzania rzeczywistych zmian, możesz skorzystać z pewnego skrótu.
Wybierz w tym celu trzy najważniejsze zamierzenia i jasno je sobie wyobraź Obrazy powinny być duże, kolorowe i ostre, dźwięki - głośne i wyraźne, natomiast wrażenia dotykowe -równie realne jak na jawie. Jeżeli bierzesz udział w oglądanych wydarzeniach, przeżyj je stawiając się w roli bezpośredniego uczestnika, a nie postronnego obserwatora. Doświadcz każdej modalności, tj. wrażeń wzrokowych, słuchowych i dotykowych, wyobraź sobie całą sytuację jak najbardziej sugestywnie, by do złudzenia przypominała rzeczywistość. Ulegnij nastrojowi, w jaki wprawia cię to wyobrażenie, i ciesz się nim przez dłuższą chwilę. Wykonując regularnie powyższe ćwiczenie, nauczysz się szybko i z łatwością przywoływać wizję celu, która z kolei
będzie coraz bardziej realistyczna. W ten sposób tworzysz marzenia wysokiej jakości, ustalasz cele i uruchamiasz proces przemiany subiektywnych myśli w obiektywną rzeczywistość.
Nauczyłeś się marzyć konstruktywnie i spełniać własne dążenia.
Zmiana słabych celów w silne.
Jeżeli jesteś przygotowany do pracy ze wszystkimi celami z twojej listy, możesz przejść do kolejnego etapu. Twoim zadaniem jest zidentyfikowanie submodalności, reprezentujących najsilniejsze pragnienia, oraz tych, które kojarzysz z największym zadowoleniem. Określone w ten sposób submodalności, tj. cechy twojego sposobu myślenia, powinieneś zastosować w wyobrażeniach odnoszących się do słabszych celów i życzeń. Jeżeli np. obrazy najważniejszych celów są większe niż w rzeczywistości, w ten właśnie sposób powinieneś wyobrażać sobie pozostałe, mniej wyraziste cele, aby osiągnąć możliwie najlepsze wyniki. Mały i odległy obraz powinieneś zatem świadomie powiększać do nadnaturalnych rozmiarów. Gdyby wizje twoich najsilniejszych pragnień miały charakter panoramy, a nie płaskiego obrazu, ujętego w ramy, submodalność tę powinieneś stosować we wszystkich tworzonych wyobrażeniach.
Dla ciebie obraz panoramiczny oznacza efektywne myślenie i osiągnięcie celu, znamionuje on twój model sukcesu. W tym ćwiczeniu odkrywasz własny, subiektywny świat, poznajesz skuteczne dla siebie strategie myślenia. Obserwując je, możesz wyciągać kolejne wnioski i osiągać w ten sposób sukces za sukcesem.
Realizując zalecone ćwiczenia możesz zechcieć przedyskutować to zagadnienie z kimś bliskim.
Niewykluczone, ze będziesz zdumiony, dowiedziawszy się, jak myślą inni ludzie.

ŻYCZENIA I ZAMIARY


Wszyscy jesteśmy ukształtowani przez marzenia. Twój dom, samochód, miejsca, w których
bywasz, istniały niegdyś tylko w czyjejś wyobraźni, tj. w mapie rzeczywistości. To samo dotyczy książek w twojej biblioteczce oraz centrum handlowego na twoim osiedlu Fotel, w którym siedzisz, zaistniał w czyichś marzeniach na długo przedtem, zanim stał się projektem naszkicowanym na papierze, a potem realnie istniejącym sprzętem. Tak powstaje wszystko, co nas otacza. Zatem, aby urzeczywistnić pragnienia, musisz najpierw wprząc do pracy wyobraźnię. Jakość marzeń decyduje o jakości twojego życia, zatem, wybierając ich treść, warto zastanowić się i zdecydować się na to, co najlepsze.
Niektóre marzenia nigdy się nie spełniają, pozostając w sferze życzeń. Tworzone na ich podstawie wyobrażenia są niedorzeczne i nie sposób spożytkować ich do poprawy własnych osiągnięć. Dzięki technikom, które oferuje NLP, możemy jednak zmieniać życzenia w zamiary, a fantazje w silne, motywujące pragnienia, możemy nauczyć się kreować właściwe marzenia.
Zmiana życzeń w zamiary
Wykonaj teraz krótkie ćwiczenie. Pomyśl o jednym lub dwu życzeniach, tj. o pragnieniach, które chciałbyś urzeczywistnić, lecz w głębi duszy nie wierzysz, że ci się to uda. Teraz wyobraź sobie, iż ziściło się każde z nich. Zobacz siebie w sytuacji, która - twoim zdaniem - powinna towarzyszyć spełnieniu tych życzeń. Tworząc to wyobrażenie stwierdzisz zapewne, ze obrazy, dźwięki i odczucia są odległe, niewyraźne lub zamglone i w niczym nie przypominają rzeczywistych doznań. Trudno ci będzie zatrzymać ten obraz dłużej niż przez kilka chwil. W ten oto sposób reprezentowane są w myślach życzenia, czyli „źle uformowane cele".
Zmień teraz obiekt uwagi i pomyśl o jednym ze swych pragnień lub zamiarów, w których
realizację głęboko wierzysz, o czymś, co jeszcze się nie spełniło, lecz potrafisz dokładnie to sobie wyobrazić i cieszyć się tym obrazem. Związane z tym pragnieniem widoki, dźwięki i odczucia będą bliskie i wyraźne, tym razem przywołasz je w myślach bez trudu. W ciągu kilku minut uda ci się doświadczyć nie tylko każdego z wewnętrznych zmysłów, czyli submodalności, ale również uczucia zadowolenia. Zatem biorąc pod uwagę techniczny aspekt myślenia, możesz rozróżnić życzenia i zamiary, marzenia złej i dobrej jakości, źle i dobrze sprecyzowane cele. Pod względem neurologicznym każdy z tych typów reprezentowany jest w inny sposób, a najczęściej spełniają się te marzenia, których myślowe obrazy są wyraziste i jasne. Skoro jesteśmy w stanie rozwinąć umiejętność tworzenia wyobrażeń, zarówno w odniesieniu do poszczególnych submodalności (np. powiększać i rozjaśniać obrazy) jak i do ich
ogólnej natury, możemy zwiększyć swoje szanse na osiągnięcie wyznaczonego celu, a także wpłynąć na jakość lub stopień jego realizacji.

ZNACZENIE WYOBRAŹNI


Treść marzeń lub wyobrażeń wpływa na rzeczywisty kształt twego życia. Wydaje się, że
obdarzeni jesteśmy wrodzoną zdolnością tworzenia w myślach map rzeczywistości, do których następnie dostosowujemy własne postępowanie. Najpierw wyobrażamy sobie, co powinno się zdarzyć, lub jacy pragniemy być, „przeżywając" swą wewnętrzną rzeczywistość, a dopiero potem próbujemy realizować ją na jawie. Przeżycia te obejmują obrazy, dźwięki i wrażenia dotykowe, kojarzone z daną sytuacją, oraz uczucia zadowolenia lub - w wypadku wydarzeń nieprzyjemnych (negatywne wykorzystanie wyobraźni) –bólu.
Albert Einstein stwierdził, iż „wyobraźnia jest ważniejsza niż wiedza". Jego teoria względności, podsumowana równaniem E = mc2, zapoczątkowała epokę marzeń o podróżach kosmicznych, odbywanych z prędkością światła. Droga do wielu innych przełomowych osiągnięć nauki, podobnie jak do odkrycia Einsteina, wiodła przez wyobraźnię, chociaż każde z nich poprzedzone było latami pracy i konsekwentnie podejmowanych wysiłków. Wydaje się, że ci, którzy skutecznie dążą do wyznaczonych celów lub wyróżniają się w inny sposób, potrafią wyobrazić sobie własne osiągnięcia, czy tez „przećwiczyć je w myślach" na długo przedtem, zanim zdołają je urzeczywistnić. Sportowcy bardzo często stosują tego rodzaju trening imaginacyjny przed startem w zawodach, nierzadko wzorując się w myślach na wybranych „modelach” zamiast na własnych, wcześniejszych osiągnięciach. Badania dowiodły, że ćwiczenia w wyobraźni przyczyniają się do poprawy rzeczywistych wyników w nie mniejszym stopniu niż
trening fizyczny. Naukowcy ze zdumieniem stwierdzili, iż w przypadku rzutów wolnych w
koszykówce oraz rzutów lotką, obydwa rodzaje ćwiczeń przynoszą bardzo podobne efekty.
Podobne zjawisko zaobserwowano w dziedzinie sprzedaży oraz w innych sferach działalności gospodarczej, co potwierdza wpływ wyobraźni na rzeczywiste osiągnięcia.
Każdy z nas obdarzony jest wyobraźnią i stale się nią posługuje. Uporczywie tworzony w myślach najgorszy scenariusz przyszłej sytuacji prawdopodobnie wpłynie na rzeczywisty przebieg wydarzeń, ponieważ myśli programują zachowania. Analogicznie, jeżeli lubimy określoną dyscyplinę sportu lub inną formę aktywności, uprawiamy ją w wyobraźni ku własnemu zadowoleniu. Wielokrotne wyobrażanie sobie dodaje nam pewności siebie i umożliwia poprawę wyników osiąganych w rzeczywistości, zależność tę najczęściej wykorzystujemy jednak w sposób nieświadomy i przypadkowy. Chociaż wszyscy osiągamy doskonałe wyniki w co najmniej kilku sferach działania, nie potrafimy rozpoznać własnych umiejętności i zastosować ich w wyobraźni w odmiennych sytuacjach. Zatem w jednej dziedzinie możemy nisko oceniać własne możliwości, w innej zaś - bardzo wysoko, w obu przypadkach nie mając do tego jakichkolwiek racjonalnych podstaw. Doceniwszy wpływ wyobraźni na zachowania, NLP uczy nas posługiwać się tym darem świadomie i konstruktywnie, umożliwiając osiąganie coraz lepszych wyników w dowolnej dziedzinie.

PODEJMIJ ZOBOWIĄZANIA


Przed nami ostatni etap, który zapewne wywoła wzmożone wydzielanie adrenaliny w twoim
organizmie. Zdecyduj, kiedy i gdzie urzeczywistnisz swoje wyobrażenia w domu, podczas
spotkania z przyjaciółmi, w pracy, gdziekolwiek nadarzy się pierwsza sposobność Zapisz podjęte zobowiązania. Jeżeli w pracy regularnie uczestniczysz w naradach, możesz wykorzystać je w celu ćwiczenia postawy asertywnej, być może będziesz miał wkrótce okazję wygłosić przemówienie lub dokonać prezentacji handlowej. Zorganizuj sobie nowe formy spędzania wolnego czasu, zacznij uprawiać sport, zajmij się nowym hobby. Lista powinna być wystarczająco długa, byś mógł znaleźć na niej przynajmniej kilka działań, które zechcesz umieścić w swych planach na najbliższą przyszłość. Podejmij zobowiązania i opowiedz o nich innym. Jeżeli odczuwasz tremę, nie przejmuj się; nadal trenuj wyobrażenia, dzięki którym przystąpisz do rzeczywistych działań z większą pewnością siebie. Poczyń niezbędne przygotowania i naucz się wszystkiego, co może okazać się przydatne. Wszystkie te kroki będą warte poniesionego wysiłku, bowiem zaplanowane przez ciebie zmiany odnoszą się nie tylko do twych najważniejszych zachowań, ale również do fundamentu, na którym są one oparte, tj.
do przekonań na temat samego siebie. W efekcie zmieniasz się na lepsze i to na dobre.
Ćwiczenia te możesz zastosować kolejno do każdego z pożądanych przekonań, a następnie
wykorzystać nowo nabyte umiejętności we wszystkich sferach życia, poczynając od uprawiania sportu, na karierze zawodowej kończąc, godząc zarazem pracę z życiem rodzinnym, towarzyskim itp. Uczysz się nadawać znaczenie każdej wykonywanej czynności. Umiesz już kształtować własne przekonania i stwarzać warunki do realizacji wyznaczonych celów.
Opierając się na kilku zasadach, które omówiliśmy w pierwszym rozdziale, oraz na prostych faktach neurologicznych, odnoszących się do sposobu funkcjonowania mózgu, nabywasz umiejętności, dzięki którym możesz zmienić własną osobowość i zdobyć wszystko, czegokolwiek zapragniesz.

PROJEKCJA PREMIEROWA


Wybierz dowolne działanie ze sporządzonej listy i „obejrzyj je" w wyobraźni od początku do końca, tak jakbyś oglądał film. Obraz powinien być wyraźny, kolorowy i możliwie najbardziej realistyczny. Na tym etapie wyobrażenie to może dotyczyć innej osoby, o ile nie pamiętasz żadnych własnych sukcesów, na których mógłbyś się oprzeć. Gdy będziesz gotów, weź udział w oglądanych wydarzeniach, obsadź siebie w głównej roli i wyobraź sobie, ze sam wykonujesz zamierzone działania z wprawą i pewnością siebie. Obserwuj sytuację z punktu widzenia jej uczestnika, a nie widza. Przeanalizuj kolejno obrazy, dźwięki i odczucia (tj modalności, z którymi zapoznałeś się w poprzednio), a następnie włącz je do wyobrażanej sytuacji. Obrazy są teraz wyraziste, czujesz, że w życiu potrafisz uczynić to samo, co w wyobraźni, odczuwasz satysfakcję z własnych umiejętności. Oglądając te obrazy wypowiedz głośno swoje przekonanie, utwierdź się w nim i daj mu wyraz w działaniach podejmowanych w wyobraźni.
Poznałeś technikę, którą możesz wypróbować, zastosować i udoskonalić, by przyswoić sobie każde pozytywne przekonanie. Proces ten jednak dopiero się rozpoczął. Tworząc w myślach obrazy innych działań z twojej listy, możesz wzmocnić nową samoocenę. Twoim zadaniem jest zaznajomienie się z wszelkimi rodzajami działań (na razie reprezentowanych tylko przez procesy elektrochemiczne, zachodzące w mózgu podczas wizualizacji), potwierdzających ową ocenę, poprzez odegranie w wyobraźni odpowiednich scenariuszy. Wielu ludzi, mających na swym koncie wybitne osiągnięcia, potwierdza znaczenie tego rodzaju ćwiczeń w ich własnej karierze. Dla każdego przekonania, które pragniesz sobie wpoić, zastosuj wyżej opisany tryb
postępowania.

JAK Z DZIAŁAŃ UCZYNIĆ PRZEKONANIA WZMACNIAJĄCE


Skoro zamierzamy wykorzystać każde działanie w celu kształtowania pozytywnych,
wzmacniających przekonań oraz realizacji wyznaczonych celów, od czego powinniśmy zacząć?
Większość z nas przyzna, iż brakuje nam tego rodzaju opinii o samych sobie, potrzebujemy więcej pewności siebie, pozytywnego nastawienia i umiejętności zmiany negatywnych ocen.
Poniżej opisuję niezwykle skuteczną metodę, dzięki której będziesz mógł uzupełnić te braki.
Zastanów się, jakie cechy chciałbyś mieć, choć w głębi duszy wiesz, ze ich nie posiadasz Np. pragniesz być otwarty na wszelkie nowinki i przyswajanie nowych wiadomości, lecz zdajesz sobie sprawę, ze każda zmiana jest dla ciebie uciążliwa i uczysz się z trudem. Pomyśl chwilę i wybierz jedno własne przekonanie tego rodzaju. Powinno to być przeświadczenie, do którego przywiązujesz dużą wagę, wpływające na wiele twych zachowań. Następnie odpowiedz na poniższe pytania.
Czy twoje przekonanie sformułowane jest pozytywnie?
Stwierdzając na przykład „nie jestem nieśmiały" określasz cechę, której - twoim zdaniem - nie posiadasz. Zastąp to zdanie innym, sformułowanym pozytywnie, np. „jestem otwarty w stosunku do innych". Pozytywne stwierdzenia są szybciej rejestrowane przez podświadomość.
Czy jest to twoje przekonanie, czy opinia innych osób?
Zdanie „sądzę, że jestem lubiany" w istocie dotyczy przekonań innych ludzi. Sformułowanie „wzbudzam sympatię" ma takie samo znaczenie, lecz wyraża twoje przekonanie o samym sobie i pozostaje pod twoją kontrolą. Zachowania wzbudzające sympatię pozwalają ci przypuszczać z dużą dozą prawdopodobieństwa, iż jesteś osobą sympatyczną, chociaż zawsze znajdzie się ktoś, kto nie zgodzi się z tą opinią. Stwierdzenie: „Sądzę, że jestem lubiany" pozbawione jest elementu, który określam mianem „myślowej wiarygodności". Formułuj przekonania w taki sposób, byś mógł przyjąć pełną odpowiedzialność za potwierdzenie ich własnym postępowaniem.
Czy przekonanie to w korzystny dla ciebie sposób oddziałuje na pozostałe sfery życia?
Zastanów się, jaki wpływ może wywrzeć określone przekonanie na twoje cele, plany oraz
wyznawane przez ciebie wartości i poglądy. Musisz zdawać sobie sprawę z każdej sprzeczności (zwanej również niespójnością) między tym a pozostałymi przekonaniami. Mój znajomy, przedsiębiorca, wierzył, ze jest w stanie bez reszty poświecić się realizacji dowolnego celu i osiągnąć go. Pragnął wzmocnić to przekonanie i przełożyć je na kolejne sukcesy. Niestety, musiał w końcu przyznać, iż nie uwzględniało ono dobra jego rodziny, a w kontekście całego życia z pewnością nie ono powinno kierować jego poczynaniami, by mój znajomy mógł osiągnąć szczęście. Być może zatem będziesz musiał skorygować lub zmienić swe przekonanie, aby nie zakłócało szerszej harmonii twojego życia oraz egzystencji twoich bliskich.
Czy jest ono dynamiczne czy statyczne?
Przykładem statycznego przekonania może być stwierdzenie: „jestem inteligentny", „można na mnie polegać" lub „jestem atrakcyjny". Tego rodzaju opinie sformułowane są kategorycznie, toteż istnieje niebezpieczeństwo, iż jedno drobne potknięcie odbierze im „wiarygodność myślową", tj. staną się one fałszywe. Każdemu z nas zdarzają się „złe dni", kiedy postępujemy tak, jakby inteligencja, wiarygodność lub atrakcyjność nie były bynajmniej naszą najmocniejszą stroną. Bywamy również oceniani na tle innych inteligentny w porównaniu z kim?. Nie sposób zatem uniknąć sytuacji, w których nasze możliwości wydadzą się innym gorsze od przeciętnej.
Dynamiczne przekonanie mogłoby brzmieć „nabieram pewności siebie", „uczę się coraz
efektywniej", „coraz lepiej wykonuję to lub owo". Francuski psychoterapeuta Emile Coue miał po stokroć rację, kiedy prawie sto lat temu udzielał swym pacjentom tej oto, dziś już przysłowiowej porady: „Z każdym dniem i pod każdym względem czuję się coraz lepiej".
Tego rodzaju dynamiczne przekonanie pozostaje prawdziwe mimo nawrotów „choroby",
bowiem podświadomie wierzymy w nie, akceptujemy, nie poszukując ukrytych znaczeń, i
przekładamy na rzeczywiste zachowania. Dzięki tej formie afirmacji możesz od czasu do czasu „wziąć sobie wolne" oraz - co zasługuje na szczególne podkreślenie - spożytkować negatywne informacje zwrotne, tj. poprawiać osiągane rezultaty ucząc się nie na sukcesach, lecz na błędach, a jest to najskuteczniejszy sposób przyswajania wiedzy.
Jakie działania wspierają to przekonanie?
Możesz teraz posunąć się o krok dalej. Mając na uwadze przekonanie, które pragniesz
wzmocnić, wymyśl możliwie najwięcej działań, prowadzących do zdobycia pożądanej cechy
lub będących jej świadectwem. Nie musisz ograniczać się do własnych doświadczeń, wyobraź sobie innych, którzy wyznają tego rodzaju przekonanie i osiągają dzięki temu zadowalające wyniki. Jak naprawdę postępują te osoby? Wymyśl i zapisz możliwie najwięcej przykładów.
Załóżmy, ze pożądane przez ciebie przekonanie brzmi: „jestem pewny siebie i czuję się
swobodnie w każdym towarzystwie". Możesz dać mu wyraz wieloma działaniami, np.
wygłaszając zaimprowizowane przemówienie, zawierając nowe przyjaźnie podczas
uroczystego zebrania, wydając obiad dla ważnych gości twojej firmy, goszcząc dalekich
krewnych, omawiając delikatny problem z kolegą z pracy, prezentując ofertę firmy poważnemu klientowi lub pomagając przy organizowaniu szkolnej zabawy. Postaraj się wymyślić możliwie najwięcej działań odpowiadających nowemu przekonaniu, które pragniesz sobie przyswoić.

DOBRZE WYKONANE ZADANIE


Zaczynasz dostrzegać w nowym świetle wykonywane przez siebie czynności (o których nie
myślisz) oraz wyznawane poglądy (o których prawie nie myślisz), a także ich wzajemne
oddziaływanie. Jesteś zatem przygotowany do wykonania kolejnego, przyjemnego ćwiczenia.
Przypomnij sobie dowolne, dobrze wykonane przez ciebie zadanie. Odczuwałeś wówczas
satysfakcję, której wspomnienie i teraz poprawiło twoje samopoczucie. Nie bądź nadmiernie skromny, przecież każdy z nas należycie wywiązuje się z jakichś obowiązków. Nie chcę przez to powiedzieć, ze codziennie bijemy rekordy lub próbujemy dorównać najlepszym, lecz że przestrzegamy własnych norm, które pozwalają nam czerpać zadowolenie z dobrze wykonanej pracy. Wykonując to ćwiczenie, najlepiej byłoby posłużyć się wspomnieniem niedawnego osiągnięcia, którego obraz jest w pamięci bardzo wyrazisty, w razie konieczności można jednak wykorzystać przeżycia z odleglejszej przeszłości. Przywołaj w wyobraźni to wydarzenie, przypomnij sobie wykonywane czynności i pozwól, by owładnęło tobą uczucie zadowolenia, którego wówczas doświadczyłeś.
Teraz zadaj sobie pytanie: „Które moje czyny lub jaki sposób postępowania sprawił mi tyle satysfakcji?" i zapisz odpowiedź. Zastanów się następnie: „Świadectwem jakiego przekonania były moje ówczesne uczynki lub osiągnięcia?" Sformułuj to przekonanie.
Przypomnij sobie teraz trzy inne wydarzenia, działania lub osiągnięcia, będące wyrazem tego samego przekonania. Postaraj się wywołać z pamięci te sytuacje, podczas których inne osoby obserwowały twoje poczynania, następnie odtwórz w wyobraźni ich przebieg od początku do końca, ze świadomością, że wprowadzasz w czyn jedno ze swych najważniejszych przekonań.
Czyniąc to, wypowiedz głośno jego treść, np. „Oto osoba kreatywna, pełna inwencji, uważna, pełna entuzjazmu itp." Spotęguje to siłę wzmacniającego cię przekonania i pozwoli odnieść je do konkretnych działań, które staną się jego dowodem.
Przypomnij sobie, najżywiej jak potrafisz, szczęśliwe chwile, kiedy osiągałeś satysfakcjonujące wyniki, postępując w myśl własnych przekonań, przeanalizuj następnie swe uczucia.
Wykonywanie w wyobraźni zadań, z których potrafisz wywiązać się naprawdę dobrze, wzbudzi w tobie zadowolenie i pewność siebie, potęgując siłę pozytywnej samooceny. Przywołując wspomnienia swoich działań i utożsamiając je z określonymi przekonaniami, świadomie posługujesz się zachowaniami w celu wywarcia wpływu na twe poglądy o samym sobie, co z kolei pomaga uwierzyć, że stać cię na jeszcze lepsze wyniki. Innymi słowy, wzrasta siła wzmacniających cię przekonań. Następnie możesz „wyregulować" submodalności, tworząc w wyobraźni wyraziste obrazy, odzwierciedlające twe najsilniejsze przekonania i najbardziej motywujące doświadczenia.

Poznawanie własnego katalogu przekonań


Sprawdź słuszność naszych dotychczasowych rozważań na przykładzie własnych doświadczeń.
Przeznacz niezbędną ilość czasu na wykonanie tego zadania Sporządź listę codziennych
czynności, starając się zapisać ich jak najwięcej. Teraz spróbuj znaleźć uzasadnienie każdej z nich w wyznawanych przekonaniach. Np. możesz zmywać filiżankę natychmiast po wypiciu kawy, nie czekając do następnej przerwy lub do momentu, gdy pozostałe na dnie osady pokryją się pleśnią, bądź do wyczerpania zapasu czystych naczyń. Przypuszczalną przyczyną takiego postępowania jest zamiłowanie do porządku (co sugeruje przekonanie „jestem staranny") lub obawa przed rozlaniem resztek kawy na biurko („jestem uważny, ostrożny, sumienny, szanuję własność" itp.). Możesz tłumaczyć je również przestrzeganiem zasad higieny, pragnieniem służenia kolegom za wzór lub chęcią przerwania pracy i spędzenia kilku chwil na pogawędce z osobą spotkaną przy umywalce. Być może nieświadomie kierujesz się przekonaniem o treści:
„nie jestem tu potrzebny", „zasługuję na lepszą posadę", „marnuję się w tej pracy" itp. Jeżeli to ćwiczenie ma przynieść efekty, musisz wykonać je uczciwie.
Liczba czynności, które mógłbyś wymienić, podobnie jak możliwych przekonań, jest niemal nieograniczona i warto odnotować nawet takie drobiazgi, jak zamykanie lub niezamykanie tubki z pastą do zębów, bowiem i one mogą mieć daleko idące skutki. Porządkując swe czynności w katalogu przekonań zauważysz, ze najczęściej otwierasz tylko kilka „szufladek".
Możesz również stwierdzić, ze określone zachowanie (np. niezwłoczne notowanie w
kalendarzu każdego zaplanowanego spotkania) wspiera więcej niz jedną opinię (np. „jestem punktualny", „można na mnie polegać", „jestem sumienny", „jestem zorganizowany").
W miarę wykonywania ćwiczenia mogą przychodzić ci na myśl również inne czynności,
wspierające twoje przekonania o samym sobie. Możesz również uświadomić sobie dzięki nim inne wyznawane poglądy lub wartości, których wcześniej nie wymieniłeś. Zachowaj kartkę, na której notowałeś nasuwające ci się uwagi. Przeanalizuj uważnie wszystkie przekonania i spróbuj określić, które z nich w ostatecznym rozrachunku uważasz za wzmacniające. Pomogą ci one osiągnąć upragnione cele i zostać tym, kim zawsze chciałeś być. Następnie rozpoznaj przekonania ograniczające, które uniemożliwiają pełne spożytkowanie twoich możliwości.
Nie odpowiadające ci poglądy możesz zmienić dzięki technice zamiany submodalności, której istotę zapewne zaczynasz już rozumieć. Polega ona mianowicie na zastosowaniu
submodalności związanych z zachowaniem potwierdzającym przekonanie wzmacniające do
zachowania odzwierciedlającego przekonanie ograniczające. Skoro poznałeś już sposób
oddziaływania przekonań na twoje postępowanie i potrafisz określić, czy są one słuszne, możesz zadać sobie pytanie: „Czy przekonanie to pomoże mi osiągnąć zamierzone rezultaty?"
Analogicznym testem w odniesieniu do zachowań będzie pytanie: „Czy działanie to jest zgodne z moimi poglądami?"

KATALOG PRZEKONAŃ


Działania, podobnie jak przekonania, można usystematyzować według pewnej skali. U „osoby niedbałej", w miarę kształtowania się i dojrzewania wewnętrznego obrazu samej siebie, „książka porzucona na podłodze sypialni" zmienia się w „książkę zostawioną na stoliku", potem w „książkę nie odłożoną na półkę" i wreszcie w „książkę me odłożoną na swoje miejsce na półce". Jak dziecko, które, stopniowo poznając świat, coraz lepiej rozumie pojęcie „drzewa" i zalicza do tej kategorii coraz więcej gatunków, bez względu na ich wysokość i budowę, tak i my szufladkujemy wciąż nowe działania w dobrze znanych i wygodnych przegródkach katalogu przekonań. Zmiana stylu myślenia nie wymaga rezygnacji z tego pomysłowego systemu (który zresztą me jest pozbawiony zalet), lecz rozpoznania go i nabycia umiejętności
przenoszenia działań z jednej „szufladki" do innej, ilekroć uznamy to za stosowne Możesz dowolnie interpretować własne zachowania i wyznawać dowolne poglądy, lecz efektywne myślenie wymaga efektywnych, wzmacniających przekonań.

Działania przejawem przekonań



Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy z tego, że wszystkie podejmowane przez nas działania mieszczą się w ramach określonego systemu przekonań, zastanowienie i analiza własnych zachowań pozwala jednak odkryć tę zależność. Nawet ktoś, kto szczyci się swym nieobliczalnym charakterem, prawdopodobnie jest niewolnikiem oceny samego siebie jako osoby nieprzewidywalnej i tego rodzaju zachowania weszły mu w nawyk. Powyższe rozważania wiążą się ściśle z założeniem NLP, w którym u podstaw każdego działania leżą pozytywne intencje. Za wszystkimi czynnościami kryją się
określone przyczyny, nawet jeśli nie są one oczywiste dla osoby, która je wykonuje, nie wspominając o postronnych obserwatorach.
Działania dają świadectwo przekonaniom i w tych kategoriach są interpretowane, co może przynosić pozytywne lub negatywne skutki. Powróćmy do przykładu mówiącego o czytaniu książek i przeanalizujmy postępowanie osoby, która, odrywając się od lektury, niedbale porzuca książkę i odnajduje ją dopiero wówczas, gdy zechce kontynuować czytanie. Jeżeli czytelnik ów żywi na swój temat przekonanie w rodzaju „jestem wolny i niezależny, sam jestem sobie panem, nie jestem drobiazgowy", w ten właśnie sposób (podświadomie) zinterpretuje on swój postępek i przyporządkuje go temuż przekonaniu. Jeżeli jednak jego głos wewnętrzny mówi „jestem niedbały", istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że zarówno to, jak i setki innych działań, dla których nie znajdzie on innego oczywistego wytłumaczenia, zostaną zaszufladkowane pod tym hasłem, zwiększając siłę jego oddziaływania. Jest to zdradliwy
proces, bowiem za sprawą niewiele znaczących postępków możesz stać się arogancki,
zapominalski, opieszały, zawzięty lub nieuważny, każde działanie „pasuje" przecież do
określone] samooceny. Im bardziej ugruntowane będą przekonania ograniczające, tym silniej będą one krępować twoje codzienne działania.

Samonapędzające się spirale


Jak już mówiliśmy, zachowania oddziałują na przekonania za pośrednictwem naszej
interpretacji własnych działań, stopniowo kształtującej i wzmacniającej określoną samoocenę.
Dzięki NLP możemy nauczyć się przerywać tę irracjonalną i niepowstrzymaną spiralę coraz bardziej negatywnych przekonań i coraz mniej skutecznych działań, oddziałując na przekonania, na zachowania, lub na jedne i drugie.
Większością naszych codziennych czynności steruje nawyk, któremu nie towarzyszy świadoma myśl. Zajęciom nierutynowym poświęcamy więcej uwagi lub refleksji i niemal zawsze możemy uzasadnić, dlaczego wybraliśmy określony tryb postępowania lub dlaczego w ogóle podjęliśmy działanie. W obu wypadkach nasz sposób zachowania się, nawet w zwykłych, codziennych sytuacjach, wynika z wyznawanych przekonań. Rozważmy to na przykładzie czytania książki.
Jakie czynności wykonujesz podczas lektury? Niektórzy sporządzają notatki, inni zaznaczają ważne fragmenty kolorowymi mazakami, jeszcze inni zaginają róg strony, na której przerwali czytanie. Ktoś bierze książkę do łóżka, a ktoś inny do pociągu, którym dojeżdża do pracy. Jedni zawsze odkładają przeczytany tom na półkę, natomiast inni zostawiają go w miejscu, gdzie ostatni raz oddawali się lekturze, aby odnaleźć go tam po wielu godzinach, a nawet dniach poszukiwań. Niektórzy ustawiają książki na półce w logicznym porządku, inni przechowują je w nieładzie, nierzadko ustawiając tomy „do góry nogami" lub „do tyłu grzbietem".
Wszystkie wyżej wymienione różnice w zachowaniach odzwierciedlają różnice charakterów, a ściślej, wyznawanych wartości i przekonań. Ktoś, kto szanuje książki, prawdopodobnie postępuje tak z określonego powodu, np. z szacunku dla innych czytelników lub dla cudzej własności. Inna osoba może z kolei mieć określone przyczyny, dla których zagina kartki lub zapełnia marginesy notatkami. Być może postępuje tak dla wygody, daje upust swej twórczej inwencji lub kieruje się jakimiś innymi pobudkami. Drobne, pozornie „niewinne" działania mieszczą się zatem w ramach wyznawanego systemu wartości lub przekonań. Opinie o samym sobie w rodzaju: „jestem staranny", „nie gubię rzeczy", „jestem zorganizowany", „jestem niezorganizowany", „jestem uważny, inteligentny, punktualny, troskliwy, niezależny ."
znajdują wyraz w setkach rutynowych czynności, które wykonujemy każdego dnia. Każda z
nich podlega interpretacji i oddziałuje z kolei na nasze poglądy. Mamy swoje własne „katalogi" usprawiedliwień, obejmujące wszystkie nasze działania, osiągnięcia, porażki oraz codzienny tryb życia.

Wyuczona bezradność


W 1964 roku na Uniwersytecie Princeton świeżo upieczony absolwent psychologii, dr Martin Seligman, dokonał niezwykle istotnego odkrycia. Jego koledzy przeprowadzali eksperymenty polegające na poddawaniu psów łagodnym wstrząsom elektrycznym podczas prób opuszczenia labiryntu. Po kilku wstrząsach zwierzęta rezygnowały z poszukiwania drogi ucieczki.
Doświadczeni badacze próbowali wyjaśnić to zachowanie naturą psów lub metodą zastosowaną w eksperymencie, natomiast dr Seligman, mimo ze pracował w laboratorium od niedawna, wysunął nowatorską tezę o dalekosiężnych skutkach. Stwierdził on mianowicie, ze psy nauczyły się bezradności. Ich doświadczenia wskazywały, że dalsze próby nie miały szans powodzenia, zatem rezygnowały. Podobne eksperymenty przeprowadzono następnie z udziałem ludzi, zastępując wstrząsy elektryczne hałaśliwymi dźwiękami. Rezultaty były zaskakujące - ludzie, podobnie jak psy, zaprzestawali prób ucieczki, przyjmując tę samą, bierną postawę. Dalsze badania dowiodły, iż tego rodzaju wyuczony pesymizm można wykorzenić, a osoby, którym się to udało, nigdy więcej nie popadały w stan bezradności. Nasuwa się wniosek, że możemy zmieniać utrwalony sposób interpretacji własnych zachowań i formułować nowe
„usprawiedliwienia", które będą sterować naszymi przyszłymi działaniami.
Sehgman zidentyfikował wzorce przekonań, wywołujących owo poczucie bezradności.
Pierwszym z nich jest przeświadczenie o trwałości problemów, drugim - o ich nieuniknionym rozprzestrzenianiu się na inne sfery życia. Optymiści rzadko uznają problemy za nierozwiązywalne i nigdy nie godzą się na to, by wywierały one paraliżujący wpływ na inne obszary ich aktywności. Panują nad nimi i nie przekładają faktów („nie udało mi się tym razem") na fałszywe przekonania („nigdy mi się nie udaje"). Po trzecie, nie traktują trudności i niepowodzeń jako „problemu życiowego" i nie wyciągają z nich wniosków w rodzaju „jestem do niczego". Zatem, nie ignorując problemów, możemy definiować je bardziej precyzyjnie, nie przesądzając o ich trwałym, wszechogarniającym i osobistym charakterze.

Usprawiedliwianie się


Poprzednio dowiedzieliśmy się, ze przekonania jednostki wpływają na jej działania i same są kształtowane przez te działania czy też przez ich interpretację. W 1960 roku
przeprowadzono niezwykle znaczący eksperyment z udziałem pacjentów poddanych
chirurgicznemu rozdzieleniu półkul mózgowych (zabiegi tego rodzaju stosowane są w leczeniu padaczki). Operacja polega na przecięciu ciała modzelowatego (corpus callosum), które łączy korę obu półkul, umożliwiając komunikację między nimi Uczestnikom eksperymentu pokazano po dwa rysunki, każdy z nich zarejestrowała jedna półkula mózgowa (przez przeciwległe oko), a następnie serię innych ilustracji, spośród których należało wybrać kolejne dwie, związane tematycznie z oglądanymi wcześniej. Lewa półkula jednego z badanych „obejrzała" na rysunku kurzy pazur, natomiast prawa - ośnieżony dom. Kiedy poproszono tę osobę o wybranie rysunków wiążących się z pokazanymi przed chwilą, wskazała ona ilustracje przedstawiające
kurczaka oraz szuflę do odgarniania śniegu, czyli dokonała trafnego wyboru. Wybór kurczaka uzasadniła ona tym, ze na poprzednim rysunku widziała kurzy pazur, jednak wyjaśniając związek między łopatą do odgarniania śniegu a ośnieżonym domem powiedziała: „Aby posprzątać kurnik, należy mieć łopatę do odśnieżania" Ta zaskakująca odpowiedź całkowicie zmieniła nasze poglądy na temat przebiegu procesów myślenia.
Oczywiście podane wyjaśnienie nie było prawdziwą przyczyną wyboru łopaty, która wyraźnie odnosiła się do ośnieżonego domu. Prawa półkula tej osoby nie mogła jednak przekazać zarejestrowanego obrazu do półkuli lewej, myślącej werbalnie, toteż ta ostatnia, zauważywszy wybraną ilustrację, wymyśliła wytłumaczenie. Lewa półkula stworzyła zatem własną interpretację (według terminologii NLP „usprawiedliwienie") działania. Uczestnik eksperymentu nie zdawał sobie sprawy z tego, ze podane przez niego uzasadnienie było sztucznie sfabrykowane, obydwa skojarzenia wydawały mu się równie naturalne. Fakt, że podał on tę interpretację bez namysłu, dowodzi jednak, iż mózg potrafi znaleźć wytłumaczenie dla każdej sytuacji.
Inne badania potwierdziły odkrycie, iż formułujemy interpretację lub wytłumaczenie własnych zachowań i stosujemy się do nich w dalszym postępowaniu. Na ogół nie zdradzamy takich usprawiedliwień innym osobom, a przynajmniej nie mówimy o nich. Przechowujemy je w świadomości i pozwalamy im kierować dalszymi zachowaniami. Usprawiedliwienia te z reguły są pozytywne albo negatywne, optymistyczne albo pesymistyczne. Gracz w golfa, który nie zdołał umieścić piłki w dołku z odległości jednego metra, poszukując dla siebie optymistycznego usprawiedliwienia mógłby stwierdzić- „To do mnie niepodobne, co za pech", po czym zapomniałby o tym zdarzeniu uznawszy je za nieistotne. Z kolei pesymistyczne usprawiedliwienie porażki w meczu tenisowym brzmiałoby zapewne. „Przecież to oczywiste Backhand zawsze mnie zawodzi". Pani domu, która przygotowała wyśmienite potrawy na cześć specjalnych gości, mimo usłyszanych komplementów może sformułować negatywną interpretację całego wieczoru i wszystkich uwag, wypowiedzianych pod jej adresem przez uczestników spotkania. Mówiąc żargonem NLP, usprawiedliwia się ona ze swojego zachowania. Jego wspomnienie i towarzyszące mu odczucia zostają w ten sposób utrwalane i oddziałują na przyszłe działania w sposób pozytywny albo negatywny, w zależności od charakteru usprawiedliwienia.
Zauważ, że tenisista użył słowa „zawsze", które jest częstym przejawem nieracjonalnego sposobu myślenia. Zwróć również uwagę, że usprawiedliwienia obecnych zachowań nie muszą pozostawać w związku z osiąganymi dotychczas wynikami. Wprost przeciwnie pani domu może cieszyć się opinią niezrównanej kucharki i organizatorki przyjęć, a tenisista mógł mieć na swym koncie więcej zwycięstw niż jego optymistycznie nastawiony przeciwnik. Problem polega na tym, że osoba myśląca pozytywnie zapamiętuje najlepsze chwile ze swojego życia, natomiast osoba myśląca negatywnie - najgorsze. Zatem me fakty wchodzą tu w grę, lecz ich interpretacja oraz wywołane przez nią samopoczucie, które oddziałuje na przyszłe zachowania.
Nasze indywidualne mapy świata - coraz bardziej szczegółowe w wyniku uzupełniania ich o kolejne interpretacje rozmaitych zachowań - stają się naszą rzeczywistością.
W dłuższej perspektywie rzeczywiste osiągnięcia jednostki nie odbiegają od sformułowanej przez nią interpretacji czy oceny własnych działań. Wspomniane na początku rozdziału badania wyników osiąganych przez optymistów i pesymistów wykazały, ze optymistycznie nastawieni agenci ubezpieczeniowi realizowali o 20 procent wyższą sprzedaż niż ich koledzy -pesymiści (dzięki testom psychometrycznym postawy takie jak pesymizm lub optymizm z łatwością można ocenić), mimo takich samych kwalifikacji i doświadczenia zawodowego. Po roku optymiści zwiększyli swą przewagę do 57 procent, odnotowując nawet większy wzrost wyników mierzonych w liczbach bezwzględnych. Ich pozytywne „usprawiedliwienia" nabrały charakteru samospełniającej się przepowiedni, pomagając zachować wytrwałość, decydującą o
sukcesie w zawodzie sprzedawcy, oraz stan ducha, który każe dążyć do sukcesu mimo
przytrafiających się po drodze porażek. Zatem nasz sposób myślenia o rozmaitych elementach rzeczywistości, czyli ich interpretacja, zawsze wpływa na nasze przyszłe działania, a tym samym na osiągnięcia. W ostatecznym rozrachunku „pozytywne usprawiedliwienia", przynoszą pozytywne rezultaty.

INTERPRETACJA PRZEKONAŃ O SAMYM SOBIE


Każde z niżej wymienionych słów można rozwinąć w formułę określonego przekonania
„zapominalski" może oznaczać „nie mam pamięci do nazwisk", natomiast za słowem „zaradny" może kryć się przekonanie „świetnie radzę sobie sam". Jeżeli nie jesteś w pełni świadom znaczenia wynotowanych określeń, spróbuj wyrazić każde z nich jednym zdaniem, nadal pisząc ręką niedominującą. Przekonania odnoszą się czasem do bardzo szczegółowych elementów złożonej osobowości człowieka i można je rozpoznać tylko wówczas, gdy pobudzi się do aktywności prawą, podświadomą stronę mózgu. Opinie na temat własnej osoby, które zapisujemy ręką niedommującą, a następnie rozwijamy i precyzujemy, znacznie lepiej tłumaczą nasze postępowanie i osiągane rezultaty niż przekonania zarejestrowane w świadomej części mózgu.
Każdą ze zdefiniowanych ocen możesz teraz poddać krótkiemu testowi, aby sprawdzić, czy związane z nią submodalnosci są pozytywne czy negatywne. Na początek wybierz przekonanie pozytywne i wyobraź sobie siebie w sytuacji, do której może się ono odnosić. Jeżeli świetnie sobie radzisz z absorbowaniem uwagi dzieci przez dłuższy czas, np opowiadając im bajki, wyobraź sobie, ze to robisz, i odczuj satysfakcję z dobrze spełnionego obowiązku. Tego rodzaju przykład może wiązać się ze słowem „sympatyczny" lub „opiekuńczy", zapisanym na twojej liście. Aby dobrze wykonać zadanie, musisz zobaczyć szczegóły, np. twarze dzieci, książkę z bajkami oraz otaczające cię przedmioty. Powinieneś również usłyszeć dźwięki, włącznie z brzmieniem własnego głosu oraz doświadczyć wrażeń dotykowych związanych z wykonywaniem tej czynności, zwiększając w ten sposób intensywność doznań. Innymi słowy, aby obraz stał się realny, musisz wykorzystać zmysły (wszystkie, jeżeli trzeba), zwłaszcza wzrok, słuch i dotyk.
Podobnie jak przed wszystkimi innymi ćwiczeniami, najpierw musisz się zrelaksować i
wprowadzić mózg w stan alfa. W przeprowadzanych testach możesz posłużyć się rzeczywistymi wspomnieniami lub wyobrażeniami sytuacji, w których dasz wyraz swym
przekonaniom podejmując stosowne działania.
Teraz przywołaj w myślach obraz, który nie sprawi ci satysfakcji, bowiem będzie ilustrował przekonanie negatywne wybrane z twojej listy. Załóżmy że wygłaszasz referat przed audytorium złożonym z pracowników twojej firmy. Przykład ten może dotyczyć przekonania: „nie lubię oglądać siebie lub występować w takiej roli", sformułowanego na podstawie zapisanego przez ciebie określenia „nieśmiały" lub „zamknięty w sobie". I to ćwiczenie spróbuj wykonać przywołując rzeczywiste wspomnienie lub wyobrażając sobie sytuację, w której możesz znaleźć się w przyszłości. Nie zapominaj o posługiwaniu się zmysłami, dzięki którym wyobrażenie zyskuje znamiona rzeczywistego przeżycia.
Doświadczyłeś zatem sytuacji, w których ujawniły się dwa twoje oblicza pozytywne i
negatywne, odzwierciedlające określone przekonania na temat własnej osoby. Jeżeli porównasz teraz submodalności związane z każdą ze scen, zaczniesz dostrzegać między nimi różnice, lecz nie w treści obydwu scenariuszy (tj. między opowiadaniem dzieciom bajek a wygłaszaniem referatu przed kolegami z pracy), gdyż te są oczywiste, lecz w charakterze obrazów, dźwięków i wrażen dotykowych, których doświadczyłeś. Właśnie te różnice są kluczem, otwierającym przed tobą możliwości podejmowania decyzji i przejęcia kontroli nad własnym losem. Być może po raz pierwszy w życiu odkryłeś i zrozumiałeś przekonania, sterujące twoim postępowaniem. Dzięki pozytywnym submodalnościom możesz je teraz samodzielnie kształtować, podobnie jak uczucia, tworząc nowe i odrzucając dawne, nieprzydatne już oceny.
Możesz rozpoznać i zastosować w praktyce strategię myślenia, która pomoże ci osiągnąć
pożądane rezultaty.

ROZPOZNAWANIE PRZEKONAŃ NA TEMAT SAMEGO SIEBIE



Pierwszym krokiem do zmiany tego rodzaju przekonań jest rozpoznanie wszystkich ich
aspektów, czyli odkrycie wewnętrznego wizerunku własnej osoby. Powinieneś w tym celu
opisać swój charakter tak, jak sam go widzisz, nie zaś tak, jak - twoim zdaniem - oceniają go inni. Wynotuj cechy charakteru w dowolnej kolejności i pamiętaj, że lista powinna być długa, uwzględniająca wszystkie aspekty osobowości, bowiem każdy z nich wpływa na zachowania i osiągnięcia. Dobrym sposobem rozpoczynania charakterystyki jest zapisywanie pojedynczych słów, które, jak sądzisz, świetnie do ciebie pasują (np. „uczciwy" lub „niestaranny") lub krótkich wyrażeń (np. „pewny siebie" lub „o otwartym umyśle") Nie pisz ręką dominującą, tzn. jeżeli jesteś praworęczny, trzymaj pióro w lewej dłoni, i na odwrót. Możesz ułatwić sobie zadanie,
pisząc wielkimi literami, wkrótce z pewnością nabierzesz wprawy. Nie zaprzątaj sobie
głowy niestarannym charakterem pisma, przypominającym zapewne dziecięce bazgroły.
Najważniejsze jest to, byś mógł później odczytać każde zanotowane określenie.
Zarówno ręką jak i całą dominującą połową ciała steruje półkula mózgowa usytuowana po
przeciwnej stronie, toteż wykonując to zadanie aktywizujesz nie dominującą, czyli
podświadomą, część mózgu. Lewa półkula odpowiada za logiczne myślenie i posługiwanie się językiem, prawa - steruje uczuciami i intuicją. Zaproponowana wyżej, niezwykle prosta metoda umożliwia wejrzenie pod pokłady świadomości i dostrzeżenie cech, których nigdy nie wynotowałbyś pisząc ręką, używaną, na co dzień, po krótkim namyśle stwierdzisz jednak, ze rzeczywiście je posiadasz. Pierwsze zanotowane słowa, na poły nieczytelne, prawdopodobnie odnosić się będą do cech oczywistych, które zapisałbyś również ręką dominującą, jednak w miarę rozszerzania listy pozwolisz ujawnić się swej podświadomości i odkryjesz nowe rysy własnego charakteru. Może się zdarzyć, że niektóre z zapisanych cech będą się wzajemnie wykluczać, musisz wówczas ocenić siebie uczciwie i wyeliminować fałszywe określenia.
Charakterystyka spisana ręką dominującą często sprawia wrażenie sporządzonej „dla użytku publicznego" i nie ujawnia skrytych przekonań na temat samego siebie. Jeżeli z takiego opisu wyłania się obraz osoby „asertywnej", lista cech wynotowanych ręką niedominującą każe nam ocenić tę samą postać jako „niegrzeczną" a nawet „grubianską". Bliscy znajomi i krewni potwierdzają zazwyczaj, że charakterystyka napisana „drugą" ręką jest bliższa prawdy.
Sporządź własną listę cech, przeznaczając na wykonanie tego zadania tyle czasu, ile
potrzebujesz. Przed przystąpieniem do pisania wskazane jest zrelaksowanie się, bowiem
redukując ingerencję lewej, świadomej półkuli mózgowej, głębiej i szczerzej ocenisz własną osobowość.

PRZEKONANIA WZMACNIAJĄCE I OGRANICZAJĄCE


Nawet najdrobniejsze zmiany podstaw, na których ukształtowały się przekonania, mogą
zaskakująco silnie wpłynąć na zachowania i osiągane rezultaty. Zależność ta wyraźniej
uwidacznia się u dzieci niż dorosłych, ponieważ są one bardziej podatne na sugestię i łatwiej zmieniają przekonania. Jeżeli np. dziecko uwierzy, ze osiąga dobre rezultaty w określonej dyscyplinie sportowej lub w nauce wybranego przedmiotu, jego wyniki naprawdę się poprawią, wzmacniając jego wiarę w siebie i motywując do dalszego wysiłku.
Jak zauważyliśmy, wielu wybitnych sportowców przypisuje swoje obecne sukcesy pewności
siebie lub przekonaniu na temat własnej osoby, ukształtowanemu w dzieciństwie pod wpływem zachęty ze strony nauczyciela, rodziców lub postaci naśladowanej podczas zabaw w odgrywanie ról. Tzw. wrodzone zdolności lub talenty, np. odnoszące się do rachowania w pamięci, doskonałej znajomości ortografii lub gry na instrumentach muzycznych, nie są w pełni uzasadnione kodem genetycznym, wykształceniem lub ćwiczeniami. Jakiekolwiek są ich źródła, dzięki NLP możemy przyswoić sobie dowolną umiejętność, jeżeli tylko zrozumiemy leżące u jej podstaw strategie myślenia. Osoby, które wydają się obdarzone wrodzonymi zdolnościami, charakteryzuje pewien szczególny sposób myślenia, który można rozszyfrować, opanować i zastosować dla własnych potrzeb. Jednak bardziej prawdopodobne jest przypuszczenie, że określone „uwarunkowania" z dzieciństwa i młodości ukształtowały i wzmacniały u tych osób pozytywne przekonania o samych sobie, zainteresowania i zamiłowanie do ćwiczeń, a wreszcie talent, który po latach jawi się jako wrodzony dar. Jeśli wpoimy sobie silne, pozytywne przekonanie na temat własnych możliwości w określonej dziedzinie (wkrótce poznamy odpowiednie techniki programowania), będziemy znacznie efektywniej
wykorzystywać ćwiczenia i doświadczenia.
U niektórych ludzi spotykamy się z autodestrukcyjną samooceną typu „jestem do niczego".
Tego rodzaju opinia skazuje każdą próbę działania na niepowodzenie (jeżeli osoby te w ogóle podejmują jakiekolwiek wysiłki.) Większość z nas wyznaje jednak zróżnicowane przekonania na temat samych siebie, obejmujące oceny pozytywne,czyli „wzmacniające", oraz negatywne, czyli „ograniczające". Mężczyzna, który bardzo nisko ocenia własne możliwości zrobienia kariery zawodowej i absolutnie nie widzi siebie w roli szefa, organizatora czy przywódcy, może zarazem być przeświadczony o swych wrodzonych zdolnościach w określonej dyscyplinie sportowej, kontaktach towarzyskich lub wybranym hobby. Innym, równie pospolitym przykładem może być kobieta przeświadczona o swych wysokich kwalifikacjach zawodowych (świetnie wywiązująca się z powierzonych jej zadań) i niezadowolona z umiejętności układania stosunków ze współpracownikami, lub na odwrót. Każdy z nas ma zatem szeroką gamę przekonań na temat własnych możliwości, obejmujących wszelkie aspekty życia zawodowego, rodzinnego oraz towarzyskiego. Musimy precyzyjnie zidentyfikować te z nich, które wpływają na nasze osiągnięcia i zastąpić oceny ograniczające wzmacniającymi.

Źródła przekonań


Jakie czynniki kształtują owe przekonania? Jednym z najważniejszych jest środowisko, w którym dorastaliśmy i które uformowało naszą osobowość. Jeżeli od dzieciństwa wpajano ci, że możesz wiele osiągnąć, prawdopodobnie włączyłeś tę opinię do własnego systemu przekonań i zawdzięczasz jej swą obecną pozycję. Na naszą obecną ocenę samych siebie wpłynęły równie role, które odgrywaliśmy w dzieciństwie. Jeżeli w wyobraźni udaje ci się zająć miejsce innej osoby, zaczynasz wierzyć, że naprawdę możesz się do niej upodobnić. Tysiące najwybitniejszych sportowców, artystów, biznesmenów upatruje źródeł swych sukcesów w naśladowaniu bohaterów z dzieciństwa. Nawet wśród surowych opiekunów może znaleźć się jeden nauczyciel, krewny lub wychowawca, który potrafi wzbudzić w dziecku wiarę w samego siebie, otwierając przed nim drogę do sukcesów w dorosłym życiu. Trudne warunki egzystencji nie oznaczają jedynie codziennej walki o przetrwanie. Wiele osób uczy się dzięki nim radzenia
sobie w każdej sytuacji. Zdarza się jednak, ze pozbawiają one młodego człowieka wiary w przyszłość i możności wyobrażenia sobie lepszego jutra, a jest to największa krzywda, jaką może wyrządzić otoczenie.
Dr Benjamin Bloom z Uniwersytetu Chicago przeprowadził ankietę wśród młodych
sportowców, muzyków i studentów. Ze zdumieniem odkrył, ze większość z nich nie rozpoczęła kariery w wyniku objawienia się niezwykłego talentu lub jakichś wrodzonych zdolności. W okresie dorastania byli oni na ogół darzeni przez dorosłych troskliwą uwagą, dzięki której nauczyli się wierzyć w siebie. Dopiero później pojawiły się symptomy talentu, a jeżeli był on ukryty, mógł ujawnić się dzięki systemowi przekonań, ukształtowanemu przez otoczenie.
Programowanie neuroligwistyczne rozpoznało i zbadało ten mechanizm. Nasze wrodzone
zdolności są w zasadzie nieograniczone, bez względu na cechy genetyczne. Nauczywszy się odpowiednio myśleć, możemy odkryć i wykorzystać ten potencjał.
Przekonania są również kształtowane przez splot mniej lub bardziej znaczących okoliczności. Z pewnością były w twoim życiu sytuacje, których nigdy nie zapomnisz. Osoba, która dorastała w tym samym środowisku, może jednak mieć za sobą zupełnie inne doświadczenia. Tylko jedno z was mogło mieć szczęście uczyć się pod kierunkiem nauczyciela, który potrafił wzbudzić w uczniu trwałe zainteresowanie wykładanym przedmiotem, często będące początkiem udanej kariery zawodowej. Tego rodzaju okoliczności, ważące na dalszym życiu, nie są jednak zależne od naszej woli i mogłoby wydawać się, ze o naszych osiągnięciach decyduje ślepy los.
Na szczęście z punktu widzenia NLP środowisko i okoliczności nie są aż tak istotne. Skoro nauczyliśmy się zmieniać własne przekonania, nie musimy już przywiązywać tak wielkiej wagi do ich źródeł. Wystarczy nam świadomość, że każdy człowiek, rozpoczynający dorosłe życie, wyposażony jest w inny zasób subiektywnych przekonań i wyznawanych wartości. Miliardy bodźców zmysłowych, pochodzących zarówno z otoczenia jak i z naszego wnętrza, ukształtowało u każdego niepowtarzalną sieć połączeń neuronalnych. Nowe wrażenia zmysłowe są podobne do padającego deszczu, który wypełnia koleiny wyrzeźbione przez wcześniejsze opady. Owe szlaki wodne w mózgu są właśnie wyznawanymi przez nas przekonaniami. Dzięki powyższym rozważaniom możemy zrozumieć, dlaczego George i Bili z przykładu opisanego poprzednio odmiennie zareagowali na ten sam komunikat, odmiennie oceniali samych siebie, inaczej się zachowywali, a w rezultacie osiągnęli rożne wyniki.
Nie wszystkie nasze doświadczenia mają charakter osobistych przeżyć. Czytamy książki,
oglądamy telewizję i poznajemy inne środowiska, tj. indywidualne mapy innych ludzi.
Jednakże gromadzona wiedza zawsze odbierana jest przez ten sam układ połączeń
neuronalnych, którym posługiwaliśmy się, kiedy na szkolnym boisku ktoś kopnął nas w kostkę lub gdy czekaliśmy stremowani na swój pierwszy występ podczas szkolnej akademii. Z chwilą zarejestrowania przez mózg doświadczenia „z drugiej ręki" przestają rożnić się od przeżyć osobistych. Czasami nie jesteśmy pewni, czy określone wspomnienie dotyczy wydarzeń rzeczywistych, wyobrażonych czy może przeżyć ze snu. W najlepszym razie przechowywane w pamięci informacje ulegają zniekształceniu wówczas, gdy przywołujemy wspomnienie i próbujemy je zmienić. Przypominane wydarzenia mogą być w istocie „wspomnieniami wspomnień o wspomnieniach". Zatem sytuacje, które nigdy nie odzwierciedlały rzeczywistości
(będąc własną, przefiltrowaną jej reprezentacją), z każdym kolejnym przypomnieniem
odzwierciedlają ją w coraz mniejszym stopniu. Jest rzeczą całkowicie naturalną, że wypieramy z pamięci bolesne wydarzenia, natomiast przechowujemy w niej chwile przyjemne, które w miarę upływu lat nabierają jeszcze większego uroku. Powiedzenie „czas jest najlepszym lekarzem" odzwierciedla ów sposób zniekształcania wspomnień. Myśli, które towarzyszą nam podczas czytania książki, słuchania audycji radiowej lub w chwili rozmarzenia, mogą oddziaływać na ścieżki neuronalne, tworząc nowe lub zmieniając dawne przekonania w wyniku doświadczeń „pośrednich".
Innym czynnikiem, kształtującym przekonania, są wyniki osiągane w przeszłości, tj.
rzeczywiste osiągnięcia każdego z nas. Jeżeli twoje zycie było jednym pasmem sukcesów, utwierdzasz się w przekonaniu, ze osiągnąłeś wysoki poziom umiejętności w wybranej dziedzinie. Należąc jednak do większości, która oprócz satysfakcji doznała również rozczarowań, możesz interpretować swoje działania dość różnie. Oszałamiający sukces, odniesiony u progu kariery, doświadczony kolega może uznać za „szczęście debiutanta", niszcząc w ten sposób twoją wiarę w siebie, nawet jeśli była ona oparta na rzeczywistych osiągnięciach. Dotychczasowe rezultaty naszych wysiłków, nie pozostają zatem bez wpływu na obecne przekonania. Owe rezultaty często kwalifikujemy jako „sukcesy" lub „porażki". Słowa te są jednak tylko subiektywną interpretacją obiektywnych wyników i nie znajdujemy dla niej logicznego, racjonalnego wytłumaczenia. Nawet największe powodzenie nie skłoni pesymisty do zmiany negatywnej interpretacji własnych zachowań. Pozbawiony wiary w siebie, będzie on interpretował sukces jako „fart", nie oczekując kolejnych uśmiechów losu. I na odwrót osoba o optymistycznym nastawieniu znajdzie najkorzystniejsze dla siebie wytłumaczenie
najdrobniejszego osiągnięcia, nie skrępowana samospełniającą się, negatywną samooceną
będzie dążyć do coraz lepszych rezultatów.
Część naszych przekonań mówi o tym, co musi się wydarzyć, aby określone przeżycie sprawiło nam satysfakcję. Mają one charakter reguł, dyktujących sposób postępowania określony odpowiedzią na pytanie: „Co powinno się zdarzyć, bym czuł się kochany, wolny, bezpieczny, zdrowy itp.?" W rzeczywistości możemy doświadczać tych uczuć bez związku z jakimikolwiek szczególnymi „wydarzeniami", lecz niepotrzebnie i nieracjonalnie ograniczamy tę zdolność, narzucając sobie pewne wartości lub kryteria. Owe przekonania-reguły („muszę być dobrym ojcem", „muszę znaleźć lepszą pracę", „muszę zdobyć kwalifikacje") mogą pomagać lub przeszkadzać w realizacji pragnień. Ograniczające cię przekonanie niemal zawsze pozostaje poza twoją kontrolą nie możesz uczynić mu zadość, toteż wpędza cię ono w coraz bardziej ponury nastrój.
NLP proponuje radykalne podejście do tego zagadnienia, polegające na tworzeniu nowych i odrzuceniu dawnych, niepożądanych przekonań. Sposób funkcjonowania mózgu umożliwia nam kreowanie w wyobraźni dowolnych przeżyć. Zapewne zdarzyło ci się już zmienić przekonania. Czy dziesięć lat temu nie wierzyłeś w którąś z obecnych opinii o samym sobie?
Czy którekolwiek z wyznawanych wówczas przekonań na temat własnej osoby nie jest dziś
aktualne? Czy zmieniły się twoje poglądy na temat innych rzeczy, osób, miejsc, lub życia w ogóle? Jesteśmy w stanie modyfikować przekonania, np. w związku ze zmianą środowiska, okoliczności lub rzeczywistych osiągnięć. Z neurologicznego punktu widzenia zmieniamy wówczas sposób wewnętrznej reprezentacji określonych zjawisk, obojętnie z jakiego powodu.
Porzucamy dawne, znajome autostrady i przecieramy nowe ścieżki neuronalne. Zdolność ta nie jest jednak instrumentem wykorzystywanym przez nas świadomie, zatem nie mamy nad nią kontroli. Dlatego tez powinniśmy zidentyfikować przekonania, które będą pobudzać nas do aktywności, i świadomie je tworzyć, posługując się technikami tutaj opisanymi.

Ścieżki neuronalne


Pamiętaj, że w mózgu przechowywane są doświadczenia całego życia - obrazy, dźwięki,
smaki, zapachy i odczucia cielesne. Twój sposób postrzegania tych wspomnień tworzy
schematy połączeń neuronalnych (rodzaj przetartych w mózgu ścieżek), które w miarę
użytkowania przeobrażają się w główne szlaki komunikacyjne, a nawet „autostrady". Owe
powtarzające się, wygodne i znajome drogi filtrowania nowych informacji, docierających do mózgu, stanowią przekonania.
Kiedy mówisz np. „nie mam pamięci do nazwisk", interpretujesz tylko bieżące doświadczenie (może ostatnio zawiodła cię pamięć), opierając się na utrwalonym w przeszłości sposobie oceny podobnych sytuacji W pewnym sensie wypowiedź ta jest prawdziwa, ponieważ w nią wierzysz.
Z innego punktu widzenia jest ona wyłącznie subiektywną interpretacją „pamięci do nazwisk", opartą na wcześniejszych doświadczeniach. Ktoś inny mógłby stwierdzić „nie mam pamięci do twarzy". Obdwaj macie własne mapy rzeczywistości, jednak żaden z was nie postrzega rzeczywistego świata w sposób obiektywny, wszystko, co wiecie i w co wierzycie, zostało przefiltrowane przez zmysły. W przeszłości każdy z was skorzystał z innego „połączenia", które stopniowo przeobraziło się w skuteczny system szybkiego przetwarzania wszelkiego rodzaju informacji, docierających do was w każdej sekundzie. Innymi słowy, każdy z was ukształtował określone przekonanie. Obiektywny test mógłby wykazać, ze w istocie lepiej zapamiętujesz imiona, niż twój kolega, który z kolei przypomina sobie twarze z mniejszym trudem niż ty! Okazuje się, że przekonania mają niewiele wspólnego z obiektywnymi faktami.
Jeżeli jednak fakty potwierdzają przeświadczenie (co zdarza się częściej), zazwyczaj dzieje się tak za sprawą zachowań potwierdzających przekonanie w samospełniający się sposób.
Zatem twoje przekonania stale filtrują komunikaty pochodzące zarówno z wewnętrznego, jak i zewnętrznego świata. Wraz z uczuciami decydują one o twoich zachowaniach, działają jednak głębiej i bardziej konsekwentnie. Nie zdołasz osiągnąć zamierzonych rezultatów, o ile nie będą one zgodne z twoimi przekonaniami. Podejmowane przez ciebie działania będą odzwierciedleniem twoich myśli, tj. aktualnego stanu ducha i wyznawanych poglądów. Jak napisał Wergiliusz „Mogą, albowiem tak wierzą".

Twoje wewnętrzne „ja"


Wielu pisarzy, sportowców i biznesmenów zwraca uwagę na wpływ opinii o samym sobie na
podejmowane działania. Niektórzy twierdzą nawet, ze jest to fundamentalny czynnik,
determinujący osiągnięcia jednostki. Dr Maxwell Maltz, specjalista w dziedzinie chirurgii plastycznej, odkrył, ze u niektórych pacjentów zmiana wyglądu zewnętrznego pociąga za sobą istotną zmianę osobowości. Zarazem w wielu innych przypadkach nawet radykalna interwencja o charakterze kosmetycznym nie pomagała pacjentom w rozwiązaniu ich prawdziwych problemów. Nadal postrzegali oni siebie jako osoby brzydkie i nieatrakcyjne. Ich wewnętrzny obraz samych siebie, tj. przekonania na temat własnej osoby, pozostały nie zmienione. W takich przypadkach, zamiast korygować urodę, dr Maltz starał się zmienić nastawienie pacjenta do samego siebie i osiągał znakomite rezultaty. Programowanie neurolingwistyczne oferuje techniki, dzięki którym możemy zmienić wyznawane przekonania, nie wyłączając tych o
podstawowym znaczeniu, czyli poglądów na temat własnej osoby.

PRZEKONANIA NA TEMAT SAMEGO SIEBIE


Naszymi myślami kierują utrwalone w świadomości przekonania i wartości. Są one znacznie stabilniejsze niż ulotne uczucia, a nawet postawy. Te z nich, które decydują o twoich osiągnięciach, dotyczą twojej opinii o samym sobie, sposobu postrzegania własnej osoby, czy też własnego „wewnętrznego wizerunku". Przekonania w rodzaju „jestem do niczego jako sprzedawca" lub „nie potrafię występować przed licznym audytorium" mogą stanowić trudną do pokonania przeszkodę na drodze do określonych celów. Jedna pozytywna opinia o sobie, np „świetnie sobie radzę w kontaktach z ludźmi" prawdopodobnie jest warta tyle, ile wiele godzin treningu. Ćwiczenia, które nie są wsparte pozytywnym przekonaniem, mogą jednak przynieść tylko krótkotrwałe efekty. Jedna negatywna samoocena (np. „gubię się w liczbach") może natomiast całkowicie zniweczyć wysiłki włożone w naukę i treningi, determinując twoje
osiągnięcia, niczym samospełniająca się przepowiednia. Każdemu przekonaniu na temat
własnej osoby towarzyszy najczęściej kilka opinii szczegółowych, czyli referencji.
Przeświadczenie „świetnie radzę sobie w kontaktach z ludźmi" może być sprecyzowane takimi przekonaniami jak „potrafię bez trudu nawiązać rozmowę", „czuję się swobodnie w towarzystwie obcych" lub „jestem w dobrych stosunkach z panem X lub panią Y" Liczba
referencji, wspierających określone przekonanie, decyduje o jego sile.
Na podstawie badań, przeprowadzonych w USA wśród młodzieży szkolnej, wykazano, ze na
osiągane przez uczniów wyniki wpływ ma wpojone im przekonanie na temat koloru własnych oczu! Wydawało się przy tym bez znaczenia, czy określone przekonanie wmówiła im osoba darzona autorytetem czy kolega; czy było ono racjonalne i pochodziło ze znanych źródeł, czy nie. Opinia, w którą wierzymy (a wyznajemy przecież wiele rozmaitych prawd i półprawd), oddziałuje na każdy aspekt naszego postępowania. Ukształtowane w efekcie przekonania na temat własnych zachowań (tj. ich interpretacja) wpływa z kolei na przyszłe postępowanie.
Przekonania i działania tworzą nie kończącą się spiralę współzależności.

Archiwum bloga