Obserwatorzy
O wszystkim , co w życiu może być ważne.
Oldis Mikst TV
Zmień swoje życie
Grunt to pewność siebie
Osiem ośrodków i cztery kąty ciała
Według tradycyjnego hawajskiego systemu uzdrawiania w ciele istnieje osiem ośrodków energetycznych: na czubku głowy, w klatce piersiowej, w okolicy pępka, na kości łonowej, na dłoniach i podeszwach stóp oraz cztery kąty: ramiona i biodra. Mnie podano jeszcze dwa dodatkowe centra: na siódmym kręgu szyjnym (wypukłym kręgu u podstawy szyi) i na kości ogonowej, co razem daje liczbę czternaście. W kahi wszystkie te miejsca nazywają się „ośrodkami mocy" lub źródłami energii i w pewnym sensie odpowiadają czakrom.
Aby wykonać zabieg kahi kładziemy jedną dłoń (lub palce), obojętne którą, na ośrodku mocy, a drugą (lub jej palce) - na „punkt uwalniania" czyli na obszar, w którym jest napięcie, ból, skaleczenie lub inny rodzaj dysharmonii. W niektórych przypadkach może to być również inny ośrodek energetyczny. Tak więc przy bólu głowy możemy lekko dotknąć bolącego miejsca palcami jednej ręki, a drugą rękę umieścić na pępku lub u podstawy kręgosłupa. W przypadku bólu żołądka można jedną rękę delikatnie położyć na wysokości tego narządu, a drugą z tyłu szyi lub na jedną z dłoni osoby, której pomagamy. Po umieszczeniu dłoni na odpowiednich miejscach wykonujemy zasadniczą część uzdrawiania, a mianowicie głęboko oddychając, koncentrujemy się jednocześnie na obu dłoniach. Zanim opanujemy taką podwójną koncentrację, możemy po prostu szybko przenosić uwagę z jednej dłoni na drugą, lub wyobrażać sobie coś na podobieństwo tęczy, łączącej dłonie. Aby pomóc uczniom lepiej koncentrować uwagę, na swoich kursach zwykle uczę ich hawajskiej pieśni, opartej na siedmiu zasadach Huny, ale tu nie jestem w stanie nauczyć Cię prawidłowej wymowy słów tej pieśni, toteż przytoczę inną, w języku angielskim, która również opiera się na tych siedmiu zasadach.
„Be aware (bądź świadomy), be free (bądź wolny),
be focused (bądź skupiony), be here (bądź tutaj),
be loved (bądź kochany), be strong (bądź silny),
be healed (bądź uzdrowiony").
Śpiewaj tę pieśń w dowolnym rytmie, na taką melodię, jaka Ci się podoba. Spełnia ona dwa zadania - pomaga w koncentracji i wydaje sugestie dla ku, ale właściwe rezultaty wynikają w tej technice z podwójnej koncentracji na obu dłoniach. W procesie kahi nie próbujemy przesyłać energii do ciała osoby, której pomagamy, nie usiłujemy także być kanałem dla jej przepływu poprzez włączenie oddychania czy zaangażowanie umysłu. Naszym zadaniem jest jedynie utrzymywanie stanu koncentracji. Zgodnie z trzecią zasadą szamańską już sama koncentracja intensyfikuje i harmonizuje energię w ciele, z którym pracujemy. Mocno to podkreślam, ponieważ wiele osób chce sterować tym procesem przy pomocy swojego lono. Nie musisz tego robić. Energia sama wie dokładnie, jak ma się zachowywać, a ku wie, jak ma reagować. Technika ta uczy również ufności. Wykorzystaj swoje lono do podtrzymywania koncentracji i pozwól, by reszta działa się sama. Po trzech lub czterech pełnych głębokich oddechach sprawdź reakcje w swoim ciele i w ciele osoby, której pomagasz. Jeżeli stan uległ poprawie, możesz skończyć; jeżeli nie możesz zadecydować o kontynuowaniu zabiegu.
Proces, jaki zachodzi w kahi polega na tym, że skupienie uwagi na rękach wzbudza między nimi przepływ energii, podobnie jak dzieje się to z prądem elektrycznym w przewodzie. Rezultat takiego przepływu w tej technice jest dwojaki: po pierwsze, stymuluje on nasze własne pole energetyczne, a po drugie, pogłębia fazę odprężania się w naturalnym cyklu, związanym ze stresem, czego wynikiem jest zmniejszenie napięcia i wprowadzenie harmonii do obszaru pomiędzy dłońmi i w samych dłoniach. Kiedy pomagamy tym sposobem komu innemu, proces zachodzi u obu osób. Tak więc, stosując kahi na kimś innym, jednocześnie uzdrawiasz sam siebie, co wynika z drugiej zasady Huny. A oto szczegółowe rezultaty stosowania tej techniki:
1. Rozluźniają się napięte mięśnie, zmniejsza ból i pobudzone zostają procesy samouzdrawiania ciała w punkcie uwalniania.
Reakcjom tym może towarzyszyć uczucie ciepła lub mrowienia.
2. Czasami następuje wyraźne przemieszczenie bólu w inne miejsce. Z doświadczenia wynika, że jest to efekt odsłonięcia innej warstwy bólu ukrytej pod tą pierwszą. W takim przypadku należy kontynuować pracę z tym nowym miejscem w taki sam sposób, jak to robiliśmy z poprzednim.
3. Czasami nie ma żadnej zmiany stanu nawet po kilkunastu rundach lub sesjach kahi („runda" to skupienie uwagi typu kahi, które trwa tyle, ile wykonanie trzech lub czterech pełnych głębokich oddechów, a „sesja" to kahi dowolnej długości, oddzielone od następnego jakimś okresem czasu). Może się tak zdarzyć wówczas, kiedy źródłem stresu jest przede wszystkim opór organizmu, wynikający z gniewu lub strachu. Istnieje możliwość, że wzmocniona koncentracja złamie ten opór, toteż zaleca się, by stosować tę technikę w ściślejszym powiązaniu ze zmianą emocji lub wzorców wspomnień, które wywołują takie emocje. Stosowne techniki omówione zostaną w późniejszych postach.
4. Czasami po sesji kahi następuje powrót do pierwotnego stanu. Dzieje się tak dlatego, że odnawiają się wzorce myślowe, które wywołały ten stan. Należy pamiętać, że po to, by osiągnąć autentyczne uzdrowienie należy dokonać stosownych zmian na poziomie umysłu, tymczasem kahi wpływa na ciało (dzięki uwalnianiu istniejących w nim napięć), przez co stanowi jedynie pomoc w działaniach na rzecz odzyskania zdrowia.
5. Często pod dłońmi osoby wykonującej kahi pojawia się wrażenie ruchu, ciepła lub mrowienia. Wykonywanie tego zabiegu nie powoduje zmęczenia, ponieważ nie próbujemy sterować energią, ani wymuszać jej przepływu.
Zgodnie z tym, co zostało powiedziane wyżej, kahi można stosować zarówno dla siebie, jak i dla innych. Stwierdziłem, że najlepsze wyniki osiąga się wtedy, kiedy przestrzegamy ogólnej zasady, by wykorzystywać najwygodniejszy ośrodek energetyczny położony stosunkowo daleko od punktu uwalniania. Tak więc, dla przykładu, gdybym pracował z czyjąś górną częścią pleców, użyłbym raczej ośrodka dłoni, ośrodka na kości ogonowej lub w okolicy pępka (nie zalecam stosowania ośrodka kości łonowej, o ile nie wykonujemy zabiegu bliskiej osobie), niż ośrodka na ramieniu, w klatce piersiowej czy szyi. Gdy dwa obszary koncentracji uwagi znajdują się zbyt blisko jeden od drugiego, przepływ energii jest mniejszy, natomiast jeżeli miejsca te są położone zbyt daleko od siebie, to wysiłek, potrzebny do pokonania tej odległości, będzie zwiększał nasze własne napięcie. Nie jest to sztywna zasada, lecz jedynie wskazówka, ponieważ czasami z jakichś innych konkretnych przyczyn może być wskazane, by obszary te były położone jak najbliżej lub też jak najdalej od siebie.
Będziesz mógł się przekonać, że kahi stanowi wspaniałą alternatywę dla akupresury i refleksologii. Nie umniejszając wartości tych cennych systemów muszę powiedzieć, że dobrze by było wykonywać takie zabiegi bezboleśnie. Sposobem na to jest połączenie któregoś z ośrodków mocy kahi z dowolnym wrażliwym punktem akupresurowym lub refleksologicznym (na stopach można łączyć ośrodek położony w centrum podeszwy jednej stopy z wrażliwym punktem drugiej stopy). Najpierw należy wykonać uciski tych punktów w celu stwierdzenia ich wrażliwości, a następnie lekko dotykać jednego z nich i jednego ośrodka mocy, utrzymując stosowną koncentrację. Po wykonaniu jednej rundy sprawdzamy, czy dany punkt jest nadal wrażliwy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz